Twój partner cię obraża, wyśmiewa i osądza? To przemoc, na którą nie powinnaś pozwolić

Przemoc domowa kojarzy nam się najczęściej z biciem. Niekiedy nawet nie zdajemy sobie sprawy, że poniżanie, wyzwiska, atak słowny, manipulowanie i ośmieszanie to przemoc słowna. Rodzaj przemocy psychicznej, na którą nigdy nie powinnyśmy pozwolić.

Partner podnosi głos, a może po prostu mówi dosadnie – w dodatku przy wszystkich – coś, po czym tobie robi się przykro. Innym razem pojawiają się wyzwiska, bo znowu o coś “miałaś pretensja”, a on “miał dość narzekania”. Dzieci za głośno się bawią, więc inaczej się nie da – trzeba krzyknąć, aby się uspokoiły i obrazić matkę, bo “sobie z nimi nie radzi”.

Nie od razu zauważamy, że takie słowa te dogłębnie ranią. Niekiedy nawet tłumaczymy tę drugą osobę, myśląc, że rzeczywiście wiele nam brakuje do ideału. Na początku mogą to być nawet tylko głupie żarty lub sarkastyczne komentarze. Atakują powoli, niespodziewanie, ale boleśnie niszczą od środka. Ich celem jest zniszczenie pewności siebie, samooceny i godności.

Narzekamy, że wciąż słyszymy przykre słowa, ale tkwimy w związku, bo kredyt, bo małe dzieci, bo to jego mieszkanie, a my nie mamy dokąd odejść.

Życie w związku, w którym przemoc domowa w postaci słownych wyzwisk jest na porządku dziennym, ma ogromne konsekwencje psychologiczne. Dlatego nigdy nie należy na nią pozwolić, a jeżeli utkwimy w związku, gdzie poniżanie stało się normą, zawalczmy o siebie, aby się z niego wyrwać.

Spis treści

  1. Czy to rzeczywiście przemoc?
  2. Oznaki przemocy słownej
  3. Konsekwencje przemocy słownej
  4. Jak reagować na przemoc słowną?
  5. Jeżeli nie widzisz poprawy – zakończ związek

 

Czy to rzeczywiście przemoc?

Ofiary przemocy słownej często się zastanawiają, czy to rzeczywiście przemoc. Partner ciężko pracuje, opłaca rachunki, zabiera na wakacje, miło spędza czas z dziećmi i po prostu czasami traci nad sobą panowanie. Można nawet rzec, że przecież każdemu zdarza się podnieść głos, w przypływie emocji rzucić o jedno słowo za dużo lub siarczyście przekląć.

Jednak jeżeli staje się to normą, to nie jest to już „czasami”, a ma konkretny cel. Przemoc słowna poniża, zastrasza, a niekiedy kontroluje drugą osobę. Wszystko po to, aby się podporządkowała.

Niestety nie ma tu miejsce na żadne usprawiedliwienie lub tolerancje, co ofiary często robią, bo wciąż żywią pewne uczucia do swojego partnera. Często również tkwią w związku, bo pragną, aby dzieci miały ojca i nie chcą być tą stroną, która rozbija rodzinę. Co więcej, boją się, że bez niego sobie nie poradzą.

Oznaki przemocy słownej

Kiedy kobieta doświadcza przemocy słownej, ma wrażenie, że nie może mówić o sobie, gdyż obawia się, że zostanie wyśmiana, ośmieszona lub poniżona. Zanim wypowie jakieś zdanie, musi je wcześniej dokładnie przemyśleć, czy przypadkiem nie zostanie ono niewłaściwie zrozumiane.

Z przemocą słowną jest związany strach wobec oprawcy, poczucie zagrożenia, uczucie ciągłego poniżania za wygląd, własne myśli lub jakiekolwiek zachowanie.

Partner obwinia o wszystko. Nawet kiedy to on podniesie głos albo ośmieszy w gronie przyjaciół, a kobieta zareaguje płaczem, wypomina jej zbyt dużą wrażliwość lub brak poczucia humoru — bo przecież w jego mniemaniu to był “tylko niewinny żart”.

Konsekwencje przemocy słownej

Przemoc słowna w ogromny sposób wpływa na psychikę i ma wiele konsekwencji. Kobieta może odczuwać ciągły niepokój, przewlekły stres, częste zmiany nastroju, a nawet depresję.

Przemoc ta dodatkowo obniża samoocenę, jest przyczyną wycofania społecznego i wzbudza duże poczucie beznadziejności oraz winy.

Jak reagować na przemoc słowną?

Specjaliści od lat podkreślają, że dobra komunikacja jest gwarantem satysfakcjonującego i udanego związku. Co więcej, ma ona ogromny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Nawet najmniejsza obraza sprawia ból i wywołuje poczucie nieszczęścia.

Dlatego tak ważne jest, aby od samego początku, gdy tylko pojawi się pierwsze przykre słowo, osąd lub wyśmianie, postawić wyraźną granicę. Jeżeli tego nie zrobimy, nie skończy się tylko na tej pierwszej próbie złamania ducha i wpędzenia w poczucie winy. Będą kolejne.

Wyznaczenie granic to jasny i krótki komunikat: „Będziesz mnie dalej obrażał, podnosił głos, to ta rozmowa się zakończy i wyjdę z pokoju”. Kluczem jest, aby rzeczywiście z tego pokoju wyjść, gdy nie widzimy poprawy.

Chcąc, aby takie sytuacje się nie powtarzały, dokładnie sprecyzujmy o jakie słowo, o jaki komentarz lub rozmowę nam chodzi. Mówmy otwarcie o uczuciach i o tym, co nas rani. Oczekujmy przede wszystkim empatii, szacunku, wsparcia i zrozumienia w związku.

Rozwiązaniem może być również tymczasowe odizolowanie się od partnera, który stosuje wobec nas przemoc słowną. O ile to możliwe, lepiej wyjechać nawet na kilka dni do rodziny lub bliskich przyjaciół, aby pobyć wśród ludzi, na których wsparcie możemy liczyć.

Jedną z najbardziej pomocnych form naprawy sytuacji w związku może być też terapia dla par. Doświadczony terapeuta może pomóc wam się lepiej komunikować i wyrażać swoje potrzeby i oczekiwania wobec partnera.

Jeżeli nie widzisz poprawy – zakończ związek

Zakończenie związku, szczególnie tego wieloletniego, jak również, gdy na świecie pojawiły się dzieci, jest niezmiernie trudne. Jeżeli jednak partner nie robi nic, aby jego zachowanie się zmieniło, odejście jest najlepszą opcją.

Nawet jeżeli wydaje się, że partner nie atakuje dzieci, nie zwraca się do nich w niewłaściwy sposób, nie podnosi na nie głosu, to nie znaczy, że ich nie dotyka przemoc słowna. Słyszą, co wypowiada do ich mamy i widzą, jak ją traktuje. To także ma na nie duży wpływ.

Warto szukać pomocy, aby odejść od toksycznego związku i zatroszczyć się o siebie, swoje zdrowie psychiczne i poczucie własnej wartości.

Zawsze możesz skontaktować się z najbliższym Specjalnym Ośrodkiem Wsparcia, lokalnego Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej oraz Ośrodkiem Pomocy Społecznej.

Istnieje także całodobowa infolinia Ogólnopolski Telefon Dla Ofiar Przemocy w Rodzinie “Niebieska Linia” – 800 12 00 02

-->