Moje rodzice byli małżeństwem przez 25 lat, a potem się rozeszli. Zostałam z mamą, i przeprowadziliśmy się do innego miasta, gdzie wynajmowaliśmy mieszkanie. Moja mama nawiązała romans z kolegą z nowej pracy.
Jestem całkowicie nowoczesną osobą i rozumiem, gdy ludzie decydują się na rodzicielstwo po 40. roku życia. Jednak martwię się o moją mamę, ponieważ ma poważne problemy zdrowotne.
Nie ukrywałam swoich myśli przed mamą i powiedziałam jej prosto: “Powinnaś przede wszystkim zadbać o siebie, bo twój organizm może nie wytrzymać takiego obciążenia. A jeśli coś ci się stanie, to czy będę musiała wziąć na siebie całą troskę o dziecko?”. Moje słowa bardzo ją uraziły, i wyrzuciła mnie z domu.
Teraz mieszkam u ojca, ale chcę znów mieszkać z mamą, bo bardzo mi jej brakuje.
Nie miałam powodów, aby pozostawać w tym mieście. Ponadto wynajmowanie mieszkania na własność było drogie, więc postanowiłam wrócić do taty. Jednak bardzo tęsknię za mamą i często do niej dzwonię. Ale po jej tonie słychać, że nie ma ochoty ze mną rozmawiać.
Po tym, jak mama wyszła za mąż, bardzo się zmieniła. Staram się naprawić nasze relacje, ale ona z kolei próbuje się ode mnie oddalić. Mama poważnie pomyślała, że chcę ją zobaczyć martwą, skoro mówię, że jej organizm może tego nie wytrzymać. Ale ja to powiedziałam, bo bardzo się o nią martwię.
Nie uważam się za winną, bo uważam, że musiałam to powiedzieć, ponieważ troszczę się o nią. Minęły już trzy lata od tego czasu, a my wciąż nie rozmawiamy. Nawet nie wiem, kto teraz jest moim braciszkiem czy siostrzyczką.