Jeszcze do niedawna życie uczuciowe Doroty Rabczewskiej nie należało do udanych. Dwa rozwody i traumatyczne rozstania z partnerami sprawiały, że piosenkarka nie czuła się szczęśliwa. Wszystko zmieniło się rok temu, gdy poznała wspinacza Dariusza Pachuta, u boku którego promienieje jak nigdy dotąd. I właśnie wygadała się fanom, jak bardzo poważnie traktuje uczucie, które im się przydarzyło.
Doda swojego pierwszego męża, Radosława Majdana, oskarżała o wielokrotne zdrady. Jej kolejny poważny związek, z Adamem Nergalem Darskim, mimo tego, że otworzyła przed nim serce i pomogła wyjść z ciężkiej choroby, zakończył się nieeleganckim zerwaniem przez SMS. Z kolei z biznesmenem Emilem Haidarem była tak skonfliktowana, że sprawa trafiła do sądu. W końcu wydawało jej się, że poznała odpowiedniego mężczyznę, producenta filmowego Emila Stępnia. Para wzięła ślub kościelny, a Dorota Rabczewska z pomocą Emila mogła ziścić marzenie o zagraniu w filmie i wyprodukowaniu hitu na duży ekran.
Ale i ten związek zakończył się wyjątkowo niemiło. Prokuratura niedawno postawiła biznesmenowi zarzuty dotyczące jego działalności w przemyśle filmowym. W sumie jest ich aż 95 i obejmują one m.in. przywłaszczenie ogromnych pieniędzy i działalność przestępczą na szkodę wielu osób. Piosenkarka rozwiodła się ze Stępniem w połowie listopada 2021 r. Wszystkie te problemy bardzo ciężko przeżyła. Jak później wyznała w wywiadzie dla “Wprost”, była też ofiarą przemocy psychicznej ze strony Stępnia.
Dariusz lekarstwem na całe zło?
Przez krótki czas media donosiły o jej relacji z amerykańskim aktorem Maxem Hodgesem, jednak nic z tego nie wyszło. W końcu udało jej się spotkać Dariusza Pachuta i okazało się, że bardzo do siebie pasują i, jak wynika z ich słów w mediach, świata za sobą nie widzą. Jak wyznała “Faktowi” Doda, wie, że pasja jej ukochanego jest niebezpieczna i drży o jego życie, gdy poleciał do Ameryki Południowej zdobywać tamtejsze wodospady.
Dariusz wraca stamtąd niebawem, a stęskniona Doda już odlicza dni do powrotu ukochanego. Czy planuje z nim wspólną przyszłość? Choć jej poprzednie doświadczenia z partnerami nie należały do udanych, o Pachucie myśli już chyba na poważnie. Co o tym świadczy? Czyżby Doda i Dariusz… myśleli o ślubie? Doda zasugerowała to, pokazując w relacji na Instagramie żyrandol, który dostała od swojej mamy przy okazji drugiego zamążpójścia!
— Jak wiecie, moja mama w prezencie na mój drugi ślub kupiła mi ten żyrandol […]. Obawiam się, co mi da na trzeci – powiedziała Doda, wywołując niemałe poruszenie wśród swoich fanów.
Sądząc po jej tonie, raczej nie żartowała. Tak czy siak, życzymy Dorocie po prostu dużo szczęścia.