Milena urodziła córkę Amelkę jeszcze przed ukończeniem szkoły. Dla jej rodziców był to wielki cios, bo córka dobrze radziła sobie w szkole i była porządną dziewczyną. Fakt, że Milena nie przyznała się, kto jest ojcem dziecka, był szczególnie bolesny dla matki, która nie zauważyła zmian w wyglądzie córki i nie uchroniła jej. Milena była zaokrąglona od młodych lat.
Gdy okazało się, że jest w ciąży, było już za późno, by cokolwiek z tym zrobić. Ale czy córka zgodziłaby się na aborcję? Wydawało się, że nie jest tym zbytnio zmartwiona swoim stanem. Dziecko urodziło się pod koniec września – mała bladziutka piękność. Milena zrobiła sobie rok przerwy w szkole, by opiekować się niemowlęciem,. Później ukończyła szkołę i ze świetnymi wynikami zdała maturę. Kolejne pięć lat godziła życie matki i studentki.
Jednak główny ciężar – wychowania córki i wnuczki – spadł na babcię.
Milena była sumienna i ambitna – po ukończeniu drugiego roku studiów zaczęła pracować w weekendy, co pomogło w sytuacji materialnej rodziny. Ponadto co miesiąc na jej konto wpływała niewielka kwota na wyżywienie i ubranie dziecka. Jednak nie mówiła matce kto przesyłał jej pieniądze.
Amelka dorastała w dobrobycie i pod czujnym okiem babci. Milena przygotowywała się do obrony pracy magisterskiej i przeszła na pełny etat w pracy. Niespodziewanie dla matki, pewnego pięknego dnia dziewczyna do domu z mężczyzną, dawnym kolegą z klasy, Sebastianem. Matka od razu zorientowała się, że to on jest ojcem dziecka – Amelka miała jego oczy, kolor włosów też się zgadzał.
Czy warto było utrzymywać jego ojcostwo w tajemnicy? Teraz córka przyznała się, że to Sebastian jest ojcem Amelki i że to on przez cały czas pomagał jej przelewając pieniądze na konto. Są pewni swoich uczuć do siebie, a Milena nic nie mówiła matce, bo chłopak po ukończeniu szkoły chciał wstąpić do akademii wojskowej i nie miała zamiaru rujnować mu planów, bo wiedziała, że do jego powrotu da sobie radę z wychowaniem córki.
A teraz oboje mają w rękach dyplomy i chcą zalegalizować swój związek, by móc żyć jako rodzina. Doszli do wniosku, że chcą wyjechać razem z córką i zamieszkać we Włoszech. Pomyśleli również o babci, matce Mileny – zaproponowali jej wspólną podróż, a jeśli się zgodzi, chcieli też, żeby z nimi zamieszkała.