Maciej Kurzajewski dla Katarzyny Cichopek zmienił całkowicie swoje życie. Zakochani układają sobie wspólnie życie i wiją wymarzone gniazdko w domu, w którym kiedyś dziennikarz mieszkał z Pauliną Smaszcz. Po aferach wywoływanych przez kobietę-petardę nie ma się czemu dziwić, że para chciałaby całkowicie zapomnieć o jej istnieniu. Jest jednak pewna rzecz, która spędza im sen z powiek. Przyjaciel Maćka nie ma niestety najlepszych wieści…
Maciej Kurzajewski dla Katarzyny Cichopek zmienił całkowicie swoje życie. Zakochani układają sobie wspólnie życie i wiją wymarzone gniazdko w domu, w którym kiedyś dziennikarz mieszkał z Pauliną Smaszcz. Po aferach wywoływanych przez kobietę-petardę nie ma się czemu dziwić, że para chciałaby całkowicie zapomnieć o jej istnieniu. Jest jednak pewna rzecz, która spędza im sen z powiek. Przyjaciel Maćka nie ma niestety najlepszych wieści…
Niedawno gruchnęła jeszcze jednak zaskakująca wiadomość. Chodzi o tatuaż na przedramieniu Maćka, na którym widnieje napis: “Paulina Franek Julian”. Szczególnie jedno imię z pewnością nie jest dla Kasi przyjemnym widokiem, na który jednak jest zmuszona patrzeć każdego dnia.
W tym celu już w styczniu Maciej udał się do przyjaciela z salonu tatuażu, który miał mu pomóc w pozbyciu się tego kłopotu.
“Noworoczne porządki” – pisał wówczas.
Niedawno media odkryły, że imię “Paulina” nadal widnieje na skórze dziennikarza. Czyżby Maciej jednak nie chciał całkowicie wykreślić z życia matki swoich synów?
Serwis ShowNews.pl postanowił skontaktować się w tej sprawie z przyjacielem Macieja. To on próbuje mu pomóc usunąć tatuaż. Ten jednak nie ma dobrych wieści dla Katarzyny:
“Usuwanie tatuażu potrwa dwa lata, bo odbywa się etapami. Zabieg jest bolesny i długotrwały, ale Maciek wolał to, niż maskowanie tatuażu innym motywem” – przekazał przyjaciel dziennikarza.