10-letni Oscar miał pasje, przyjaciół i całe życie przed sobą. Wszystko to w jednej chwili zostało skreślone przez przypadek, który mógł spotkać każdego. Podczas obiadu na szkolnej stołówce chłopiec zakrztusił się jedzeniem. Nie minęła nawet doba, nim Oscar zmarł. “Mamy złamane serca” — żegnają go zdruzgotani rodzice.
Dopiero co żartował wesoło z przyjaciółmi na szkolnych korytarzach i z typową sobie dociekliwością studiował podręczniki. Wystarczył jednak moment, by zgasło życie w bystrym spojrzeniu 10-latka.
Anglia. 10-letni Oscar zakrztusił się w szkolnej stołówce. Nie żyje
Był piątek, 23 czerwca, gdy Oscar Roome z Caversham w Anglii prosto ze swojej szkoły trafił na OIOM pobliskiego szpitala. Chłopiec jadł obiad w szkolnej stołówce, gdy nagle zakrztusił się jedzeniem i zaczął się dusić.
Na miejsce od razu wezwano pomoc, lądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który przetransportował Oscara do specjalistycznej placówki. Ale życia 10-latka nie udało się uratować. Chłopiec zmarł w sobotę, 24 czerwca.