9-latek przechodził piekło. Błagał o litość. Znaleziono go w wannie
“Takiego życia nikt nie powinien doświadczyć” – powie prokurator o losie 9-latka. Na zmaltretowanym ciele chłopca odkryto ponad 50 siniaków i innych obrażeń. To były oznaki tortur, jakim go poddawano. Dziecko błagało o litość. Jego bezwładne ciało dziecko znaleziono w wannie. Jego oprawcy do końca twierdzili, że nie zrobili mu nic złego.
Bicie, głodzenie, polewanie lodowatą wodą i podtapianie w zimnej kąpieli. Dla niego to była “dyscyplina”. Sędzia powie o tym wprost: tortury. Tej gehenny nie przeżył 9-latek. Na jego ciele znajdzie się ponad 50 obrażeń.
Tragiczna śmierć dziewięciolatka. Ciało znaleziono w wannie
Nazywał się Alfie Steele (†9 l.) i stał się dzieckiem, któremu nie dane było dorosnąć. Zmaltretowane ciało chłopca znaleziono 18 lutego 2021 roku w brytyjskim Droitwich. Dziecko tkwiło w wannie pełnej wody. Nie oddychało. Miał uderzyć się w głowę, a później usnąć w trakcie kąpieli.
Jego matka, Carla Scott (35 l.), zadzwoniła na numer alarmowy. Lecz można mieć wątpliwości, czy chciała mu pomóc.
Gdy służby przybyły na miejsce, dziewięciolatek był zimny. Na jego ciele widać było siniaki i inne obrażenia. Później śledczy wskażą, że na głowie, plecach, nogach i pośladkach było ich 50.
Dziecko trafiło do szpitala w Birmingham. Jego stan był krytyczny. Dziewięciolatka nie udało się uratować.
Alfie Steele przechodził piekło w domu
Zmaltretowane ciało chłopca wskazywało na jedno. Dziewięciolatek musiał tam przechodzić piekło. Kilka miesięcy przed śmiercią Alfiego szkoła przekaże, że dziecko ciągle chodziło głodne i w brudnych, cuchnących ubraniach. Raz nawet dano mu nowy mundurek szkolny.
O trudnej sytuacji chłopca powiadomiono pracowników socjalnych. Ci z kolei poradzili matce dziewięciolatka, by dawała mu większe śniadanie. Scott tłumaczyła, że syn jest typem dziecka, które je wszystko, co znajdzie w zasięgu swego wzroku. Na próby dopytywania o stan Alfiego odpowiadała agresją i wulgaryzmami. – Nie chcę rozmawiać z j***nymi pracownikami socjalnymi – odpowiadała 35-latka.
Dziewięciolatek był nie tylko głodzony, ale i bity. Matka i jej partner Dirk Howell (41 l.) bili chłopca paskiem. Podtapiali go w zimnej kąpieli. Wyrzucali go z domu na chłód, bez ubrań. Dziecko nie chodziło do szkoły, miało zaległości.
Z domu nieraz dobiegały krzyki. Sąsiedzi słyszeli płaczącego chłopca, błagającego o litość. Dlaczego nikt nie potrafił go ochronić przed najgorszym?
Matka i ojczym z zarzutami zabójstwa
Śledczy nie mają wątpliwości, że Alfie był bity i torturowany przez matkę i jej partnera. Zwyrodniała para usłyszała zarzut morderstwa i znęcania się nad dzieckiem. Przed sądem w Coventry toczy się ich proces.
Scott i Howell zaprzeczają temu, by przyczynili się do śmierci dziewięciolatka. Początkowo 35-latka przekonywała, że tragicznego dnia była w domu sama. Służby jednak nie dały jej wiary.
Policjanci tego samego dnia zatrzymali 41-latka na stacji kolejowej. Gdy podano mu powód zatrzymania, ten tylko odpowiedział funkcjonariuszowi: “No co ty?”.
Choć opieka społeczna interesowała się losem dziewięciolatka, to dowody na znęcanie się nad nim okazały się niewystarczające. Alfiego nie udało się odebrać katom.
Wyrok na katów
Para, która miesiącami bestialsko znęcała się nad 9-latkiem, została skazana. I sędzia, i ława przysięgłych nie mogli przejść obojętnie wobec cierpienia dziecka.
Matka chłopca i jego ojczym podczas rozprawy nie przyznawali się do winy, zaprzeczali oskarżeniom o morderstwo i nieumyślne spowodowanie śmierci. Twierdzili, że 9-latek zasnął w wannie i utonął.
Sąd uznał 41-latka za winnego zamordowania chłopca, a matkę 9-latka za winną nieumyślnego spowodowania śmierci.