Był muzykiem i aktorem. Pojawił się m.in. w takich serialowych produkcjach jak “Ojciec Mateusz”, “Klan” czy “M jak miłość”. Pracował również na planie filmu “Pitbull. Nowe porządki”. Krzysztof Kęczkowski zmarł nagle. O jego odejściu poinformował w mediach społecznościowych przyjaciel, muzyk Jerzy Kaczmarek.
Krzysztof Kęczkowski zmarł 8 czerwca 2023 r. Z informacji, które przekazał jego przyjaciel Jerzy Kaczmarek, wynika, że to nagłe problemy z sercem przyczyniły się do śmierci artysty. Kęczkowski miał zaledwie 51 lat, a muzyka i aktorstwo były jego prawdziwą pasją. Choć nie grywał głównych ról w wielkich telewizyjnych produkcjach, a był tylko epizodystą, często udawało mu się dostać angaże w serialach i filmach. Poza tym, na co dzień spełniał się jako pianista i kompozytor własnych melodii.
Nagła śmierć Krzysztofa Kęczkowskiego. Wspominają go przyjaciele
“Wczoraj zmarł nagle na serce nasz przyjaciel, znakomity pianista, mój serdeczny przyjaciel i wieloletni uczestnik naszych spotkań… Krzysiu Kęczkowski” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych muzyk Jerzy Kaczmarek.
“Z Krzysiem mieliśmy specyficzny kontakt, był moim klubowym synem, a ja dla niego ojcem. […] Często pisaliśmy do siebie i rozmawialiśmy o wielu sprawach. Był wspaniałym muzykiem, przyjaznym dla wszystkich, skromnym, o wielkim potencjale muzycznym” – dodał z rozdartym sercem przyjaciel Kęczkowskiego.
