Zobaczyła czereśnie w sklepiku. “Coś mi nie grało”

Czytelniczka pojechała do brata, który mieszka w dużej wsi pod Toruniem. Poszli po kilka rzeczy do spożywczaka. — Spojrzałam na czereśnie. Coś mi nie grało — opowiada kobieta, która zrobiła zdjęcie kartonu z owocami. Przyznamy, też nas zaskoczyło to, co zobaczyliśmy. A wy co powiecie na taki widok?

Znajdziesz na targu czereśnie po 25 zł, masz farta. Są stoiska, na których handlarze życzą sobie nawet 45 zł. Czytelniczka, która poszła na zakupy do spożywczaka w dużej, kujawsko-pomorskiej wsi, przecierała oczy ze zdumienia. — Spojrzałam na cenę czereśni, była dziwna — stwierdza pani

Bożena. Karton z owocami tak ją zaskoczył, że aż wyjęła telefon i zrobiła zdjęcie. Mamy je.

Myślisz, że zobaczysz kolejny przykład kosmicznej drożyzny? Otóż to zupełnie inna historia.

Szok! Takie czereśnie w sklepie?

Tak jak maliny, czereśnie tanie nigdy nie były, ale tegoroczne ceny porażają. Tym razem opisywana sytuacja ma jednak zupełnie inny finał. Cena była niska, ale… co z tego.

Pani Bożena miała rację.

— Zajrzałam do kartonu z owocami i apetyt mi przeszedł. To kiepsko wyglądało… Z połowa tych czereśni powinna trafić prosto do kosza — kwituje.

-->