Ewa Błaszczyk kilkanaście lat temu otworzyła klinikę Budzik, w której od przebywa jej córka Ola, gdzie ma całodobową opiekę, dostęp do nowoczesnych sprzętów rehabilitacyjnych oraz najlepszą możliwą opiekę wykwalifikowanych lekarzy i fizjoterapeutów.
“Ola jest tutaj, ma wszystkie niezbędne sprzęty do rehabilitacji. To jest walka z czasem, bo staramy się ją utrzymać w jak najlepszej formie, stymulujemy wszystkie bodźce. To jest też ciężka praca sztabu ludzi od rana do nocy” – wyznała Ewa Błaszczyk w rozmowie z “Newserią Lifestyle”.
Choć od wypadku minęło dużo czasu, Ewa Błaszczyk nie traci nadziei, że jej córka się wybudzi. Właśnie pojawiła się ku temu nadzieja!
“Tutaj jest jednak bardzo duża odległość czasowa od urazu, mimo to w czynnościowym rezonansie magnetycznym widać, że na przykład odzywają się płaty czołowe, a więc coś się poprawia, nie psuje. Jest więc światełko w tunelu” – wyjawiła w tym samym wywiadzie Ewa Błaszczyk.
Dodała, że żywi w związku z tym wielką nadzieję i jako że nauka wciąż postępuje, jest szansa, że nowe metody leczenia pomogą także jej córce.
Klinika “Budzik”, której pomysłodawczynią jest Ewa Błaszczyk, ma na swoim koncie liczne wybudzenia. Przez lata zabiegała także o to, by otwarto “Budzik” także dla dorosłych i niedawno udało się ten cel zrealizować. Na otwarciu pojawiła się Pierwsza Dama, Agata Kornhauser-Duda, ale także m.in. Anna Dymna, która sama także od lat pomaga potrzebującym.
Trzymamy kciuki, aby medycyna była w stanie pomóc córce Ewy Błaszczyk, a także innym chorym, którzy zapadli w śpiączkę.