Zuzię wyrwano z kochającej rodziny i oddano rodzicom potworom. Patrząc na grób, nie ma wątpliwości, gdzie był jej prawdziwy dom

Zuzia miała zaledwie trzy latka, gdy przez własnych rodziców została skatowana tak bardzo, że jej życia nie udało się uratować. Strzaskana czaszka, połamane kości — Zuzia była jednym wielkim cierpieniem. Dziś pomnik na grobie dziewczynki jest najlepszym dowodem na to, że sąd — odbierając ją rodzinie zastępczej i oddając biologicznym rodzicom — popełnił ogromny błąd. Patrząc na nagrobek nie ma bowiem wątpliwości, kto otoczył Zuzię prawdziwą miłością…

Zuzia większość swojego krótkiego życia spędziła w rodzinie zastępczej w Toruniu. Dziewczynka od 2019 r. miała tam wszystko, czego potrzebowała — ciepły dom, miłość, troskę. Ale w lutym 2021 r. sąd podjął decyzję o oddaniu dziewczynki biologicznym rodzicom — matce Sylwii M., będącej częściowo ubezwłasnowolnionej i ojcu Przemysławowi O.

Czytaj także: Zakatowali własne dziecko. Zuzia nie przeżyła tego piekła. Porażające szczegóły zbrodni

Toruń. Mała Zuzia umierała w męczarniach. Rodzice zgotowali jej piekło

Od tamtego czasu życie trzylatki zamieniło się w piekło. Pod koniec maja 2021 r. Zuzia trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Szybko okazało się, że padła ofiarą przemocy — miała liczne zmiany w obrębie mózgowia, masywny obrzęk mózgu, złamaną rączkę. Po dwóch tygodniach walki o życie Zuzia zmarła. Jak ustalili śledczy, dziewczynka była maltretowana co najmniej od kilku tygodni — uderzana przedmiotami i bita otwartą dłonią po całym ciele, także po głowie, a gdy doszło u niej do złamania kości ramiennej, Sylwia M. i Przemysław O. nie zapewnili jej pomocy.

Od tej tragedii minęły już dwa lata. Matka i ojciec Zuzi zostali oskarżeni o brutalne zamordowanie Zuzi, obecnie w toruńskim sądzie toczy się proces w tej sprawie. Nie wiadomo jednak, kiedy zapadnie wyrok.

«Mama zastępcza» Zuzi postawiła jej piękny pomnik

Wydawać by się mogło, że skoro dziewczynkę zawiodły dwie w teorii najważniejsze osoby w jej życiu, to o jej dramacie obecnie mało kto będzie pamiętał. Ale grób Zuzi wyraźnie wskazuje, że dziewczynka wciąż jest głęboko w sercach rodziny zastępczej, u której przebywała przez dwa lata. Jak bowiem podaje «Super Express», to «mama zastępcza» postawiła Zuzi piękny pomnik. Duże, kamienne serce, na którym widnieje portret Zuzi uczesanej w kucyki, podtrzymywane jest przez misia. Na płycie nagrobnej stoją nowe znicze i świeże kwiaty, grób jest czysty i zadbany.

— To jej mama postawiła ten pomnik. Wydała na niego fortunę. Jak tu jesteśmy, to zawsze palą się świeże znicze i położone są wspaniale kwiaty. Ta jej mama to wspaniała kobieta. Bardzo dobra — opowiedziała «Super Expressowi» jedna ze spotkanych na cmentarzu osób.

«Ona tak przeżyła śmierć tego dziecka»

— Po tym, jak dziewczynka została przez tych, którym sąd kazał oddać dziecko zamordowana, to ona wyprawiła jej pogrzeb. Do końca życia będę pamiętać ten jej płacz. Ona tak przeżyła śmierć tego dziecka — dodała kobieta.

Patrząc na grób małej Zuzi nie da się nie zwrócić uwagi na ogromną miłość, jaką dziewczynka wciąż jest darzona. I którą zalewana byłaby wciąż, gdyby sąd nie odebrał dziecka rodzinie zastępczej.

Dziewczynka z biologicznymi rodzicami spędziła zaledwie trzy miesiące.

O grób Zuzi dba jej zastępcza mama.

Sylwia M. i Przemysław O. odpowiadają przed sądem za zamordowanie Zuzi.

Grób dziewczynki porusza do łez.

Zuzia została odebrana z rodziny zastępczej i przekazana rodzicom w lutym 2021 r.

Zuzia była w rodzinie zastępczej przez dwa lata.

Dom, w którym doszło do tragedii.

-->