Anna Lewandowska z córkami świętują wielki sukces Roberta [ZDJĘCIA]

Robert Lewandowski cieszył się z tytułu mistrza Hiszpanii wraz z najbliższymi – show skradła jednak jego córeczka, Laura. Anna Lewandowska pokazała kilka zdjęć.

Fani hiszpańskiego klubu piłkarskiego FC Barcelona mają co świętować – zespół zdobył mistrzostwo Hiszpanii mimo przegranego wczoraj meczu z Realem Sociedad. Na stadionie Camp Nou zawodnicy, a wśród nich oczywiście Robert Lewandowski, hucznie świętowali swój wielki sukces. Było głośne śpiewanie, tańce oraz kolorowe confetti. Robertowi w tych ważnych chwilach towarzyszyła oczywiście rodzina.

Robert Lewandowski z córkami i żoną, Anną, świętuje sukces

Odkąd Lewandowscy mieszkają w Barcelonie, Anna stara się być na każdym meczu swojego męża, często zabiera również córki. Nie inaczej było tym razem, kiedy Robert mógł odebrać puchar za zdobycie mistrzostwa Hiszpanii (w meczu z Realem strzelił zaś jedynego gola dla Barcelony). Lewandowska na swoim Instagramie pokazała kilka zdjęć i nagrań ze wspólnego świętowania, pisząc krótko, że jest po prostu dumna z męża. Uwagę jednak przyciągają córki sportowej pary – Klara i Laura. Starsza z nich, Klara, niedawno skończyła 6 lat.

Klara, pamiętaj, że zawsze jesteśmy tu dla Ciebie i jesteśmy Twoimi największymi fanami! – pisał wówczas Robert.

Anna i Robert Lewandowscy z córkami

INSTAGRAM/@ANNALEWANDOWSKA

Laura, młodsza córka Lewandowskich, tuż po meczu pojawiła się na murawie stadionu w sportowym stroju (oczywiście w koszulce z numerem 9) i chwilę porozmawiała z uśmiechniętym tatą – wszystko oczywiście nagrywała Anna. Niedawno dziewczynka skończyła trzy lata – z tej okazji rodzice wyprawili dla niej bajkowe przyjęcie.

Robert Lewandowski z córką, Laurą
INSTAGRAM/@ANNALEWANDOWSKA
Robert Lewandowski z córką, Laurą
INSTAGRAM/RL9

Sieć podbija oczywiście fotka, na której Anna i Robert Lewandowscy całują się na tle pustego już prawie stadionu. W czerwcu para będzie świętować 10. rocznicę ślubu, ale jak widać, są w sobie wciąż zakochani jak nastolatkowie. W jednym z ostatnich wywiadów trenerka wyznała, że chciałaby, aby Robert na chwilę stał się anonimowy:

To nie będzie grzech, ale bardziej marzenie. Mieć tydzień Roberta nieznanego. Poszaleć z nim. Ostatnio wymyśliłam, żebyśmy wypożyczyli skuter, wzięli kaski i pojeździli po Barcelonie. Tylko żeby nie był rozpoznawany. “Po**kać” się na plaży – mówiła o swoich życzeniach Anna.

Robertowi serdecznie gratulujemy sportowych sukcesów i życzymy kolejnych!

Anna i Robert Lewandowscy całują się
INSTAGRAM/@ANNALEWANDOWSKA
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->