Mój mąż zawsze stawia matkę na pierwszym miejscu…

Jestem w ciąży, mój mąż i ja niedawno się pobraliśmy. Dziecko jest zaplanowane, więc ciąża nie była powodem ślubu.

Kiedy mieszkaliśmy oddzielnie od rodziców, wszystko było względnie normalne. Oczywiście czasami się kłóciliśmy, ale nie było między nami poważnych konfliktów, ale kiedy przeprowadziliśmy się do teściowej, zaczęły się ciągłe sprzeczki. Trudno się z nią dogadać, bo ma bardzo specyficzny charakter.

Postanowiliśmy z mężem sprzedać starą kawalerkę i kupić mieszkanie w nowym budynku, ale na krótki okres musieliśmy się zatrzymać u teściowej. Oczywiście musieliśmy wziąć także kredyt.  Był tylko jeden problem… poprzednie mieszkanie było teściowej, pozwoliła nam je sprzedać, ale chce, żebyśmy uwzględnili ją w tym mieszkaniu.

Oczywiście to mi nie odpowiadało, choćby dlatego, że swoje oszczędności inwestuję w zakup nieruchomości. I przez wiele lat razem z mężem będziemy spłacać kredyt. Czy to nie powinna być wspólna własność małżeńska? Dlaczego teściowa się wtrąca?

Jednak mój mąż zajmuje pozycję swojej matki. Nie sprzeciwia się temu, bo sprzedaliśmy jej wcześniejsze mieszkanie. Od tej pory zaczęłam zauważać, że matka mojego męża jest dla niego zawsze na pierwszym miejscu. Na urodziny kupił jej nowego iPhone’a, a ja dostałam komplet ręczników. Robił mi też wyrzuty, że nie kupiłam nic od siebie jego matce.

Na ogół milczę na temat prezentów dla niej, ale on przez cały ten czas robi jej takie drogie prezenty. Oczywiście ta nierówność mnie denerwuje i prawdopodobnie gdybym nie była w ciąży, już dawno bym się rozwiodła.

Kiedy rozmawiałam z mężem, powiedział, że nie mam prawa porównywać się z jego matką. Naprawdę mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się ukształtuje, ale póki co nie widzę zielonego światła.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->