Pies o krzywej twarzy i złotym sercu odnajduje rodzinę, którą pokochał (ponad 8 zdjęć)

Rekonwalescencja po urazie nie zawsze jest płynna i łatwa, podobnie jak urazy i blizny, które pozostawiają. Poważny upadek albo zatrzyma cię w domu na tydzień, albo sprawi, że nie będziesz mógł chodzić.

Ten pies może chodzić dobrze, ale kłótnia grizzly z innym psem pozostawiła ślad na jego twarzy.

Woody, bo tak ma na imię ten piesek, doznał urazu, gdy był jeszcze szczeniakiem.

Ponieważ kości w czaszkach szczeniąt nie są jeszcze trwale zrośnięte i rozwinięte, jego czaszka zagoiła się, ale ostatecznie uległa lekkiej deformacji. To pozostawiło go z krzywą, koślawą twarzą.

Wygląda jednak dużo gorzej niż jest w rzeczywistości. Woody może oddychać, dyszeć, jeść i pić bez problemu. Wygląda po prostu trochę śmiesznie.

W rzeczywistości jego krzywa twarz jest całkiem sympatyczna.

Jeszcze bardziej sympatyczny jest sam Woody, który według swoich opiekunów okazał się niesamowicie słodki i kochający. Miał figlarny charakter szczeniaka, mimo że miał prawie rok. Nawet jego trwale zdeformowana twarz nie mogła stłumić jego szczęścia.

Jakkolwiek urocza jest jego twarz, było niestety kilka osób, które nie widziały tego w ten sposób. Jego pierwotni właściciele w Tennessee porzucili go po wyprowadzce z domu.

Woody był sam i skuty łańcuchem.

Trudno powiedzieć, czy jego wykrzywiona twarz była jednym z powodów, dla których został porzucony, ale tak czy inaczej jest to smutne.

Musiał być karmiony przez tamtejszych ludzi resztkami i resztkami, ponieważ nie był chudy ani głodny, kiedy go znaleziono. I kto go znalazł? Nic innego jak ratowanie i rehabilitacja zwierząt specjalnej troski (SNARR).

Minęło trochę czasu, zanim jeden z miejscowych pomyślał o wezwaniu organizacji ratunkowej dla Woody’ego, ale opłaciło się.

Courtney Bellew, pracownica SNARR, podzieliła się szczegółami dotyczącymi Woody’ego i jego akcji ratunkowej. Przede wszystkim o tym, jak wzruszająca była jego historia i dlaczego się wyróżniał. To szczenię było pełne miłości od pierwszego dnia, a Courtney od razu to poczuła.

„Po prostu patrzysz na niego i nie możesz nie kochać go z powodu tej twarzy”. – powiedziała Courtney Bellew w wywiadzie dla The Dodo

Dom, z którego pochodził Woody, nie wydawał się go szkolić, poza tym, że nie zabrali go też do weterynarza. Courtney przyznała, że Woody był dość niesforny, nawet jeśli miał dobre intencje.

Jedyny w swoim rodzaju Pitbull był trochę zbyt zabawny i okazał się dla nich trochę garstką.

W końcu jednak nauczył się trochę etykiety.

„Po zaledwie pięciu dniach pobytu w rodzinie zastępczej bardzo się uspokoił i radzi sobie naprawdę dobrze, ponieważ otrzymuje wszystko, czego potrzebuje. Jest słodkim chłopcem i jest bardzo szczęśliwy, że może biegać, przebywać w domu i nie tylko”. – powiedziała Courtney Bellew

A kiedy w końcu znalazł dom na zawsze, jego słodka osobowość była równie odurzająca. Już zawsze martwił się o swoją nową mamę. Jego nowa mama, Jamie Bond, dostała silnej gorączki podczas pierwszych kilku dni z nią.a

Woody był zmartwiony i nie opuszczał jej przez cały czas.

„Wiedział, że coś jest nie tak i nigdy mnie nie opuścił. Siedział ze mną na kanapie przez całe popołudnie. Teraz jest moim cieniem, zawsze podąża za mną, gdziekolwiek pójdę, upewniając się, że jestem bezpieczna i zdrowa. Woody uwielbia zwijać się w kłębek na łóżku i kłaść głowę na mojej klatce piersiowej”. – powiedział Jamie Bond, kiedy rozmawiała z The Dodo

Woody jest wspaniałym przykładem tego, dlaczego nie należy oceniać na podstawie wyglądu. To i nie jesteś wcale mniej kochany, bez względu na to, jak inaczej możesz wyglądać.

Niektórzy ludzie, którzy wyglądają najbardziej inaczej, często kochają najlepiej i uśmiechają się najjaśniej.

Ten piesek o krzywej twarzy wydaje się naprawdę wiedzieć, jak wywołać uśmiech na twarzach ludzi, więc dlaczego nie udostępnić tego artykułu, aby więcej osób mogło go zobaczyć?

Proszę UDOSTĘPNIJ to swoim znajomym i rodzinie.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->