Poprosiłem teściową, aby odebrała wnuka, kiedy byliśmy z żoną na wakacjach. Zawsze będę pamiętał jej odpowiedź

Poprosiłem teściową, aby odebrała wnuka, kiedy byliśmy z żoną na wakacjach. Zawsze będę pamiętał jej odpowiedź. Teściowa zwykle jest albo nielubiana, albo traktowana z uprzedzeniami. Jednak mój kolega zawsze mówił o matce swojej żony z wielkim szacunkiem.

Na moje pytanie, jaki jest sekret jego dobrych relacji z teściową, odpowiedział mi:

“Kiedy wyszłam za mąż, z niepokojem patrzyłam na moją przyszłą teściową. Słyszałem zbyt wiele historii i skarg moich przyjaciół na zepsute teściowe i myślałam, że zdarza się to każdemu. Tym bardziej, że matka mojej żony była singielką w dniu ślubu i spodziewałem się, że z nudów będzie ingerować w naszą rodzinę.

Ale czas mijał, teściowa nie pojawiała się specjalnie na horyzoncie. Oczywiście codziennie dzwoniła do córki – regularnie słyszałem, jak moja żona rozmawia z nią przez telefon, ale to wszystko.

Potem urodziło się dziecko i pomyślałem, że prawdopodobnie teraz będzie spędzała dzień i noc w naszym mieszkaniu, aby kontrolować wszystko. Ale i tutaj teściowa mnie zaskoczyła – kupiła wózek, przyniosła całą walizkę pieluch i koszulek, a następnie zniknęła po cichu.

Oczywiście pomagała siedzieć z dzieckiem, gdy żona pilnie potrzebowała iść do kliniki lub do dentysty. Ale to był koniec sprawy.

Pewnego dnia wpadłem na genialny plan. Zbliżało się lato i zaproponowałem mojej żonie, żeby pojechała gdzieś nad morze, żeby odpocząć. A dziecko zostaw na razie z matką – jest jeszcze sama, niech wnuk będzie szczęśliwy. Żona uśmiechnęła się i zaproponowała, żebym sam porozmawiał o tym z jej matką.

Przyszedłem do teściowej nawet nie za darmo, ale ze słodyczami. Uśmiechała się, pozdrawiała i robiła herbatę. Powiedziałem jej, że byłoby miło, gdyby wnuk spędził lato z babcią, a rodzice trochę odpoczęli i nabrali sił nad morzem. Słuchała mnie i odpowiedziała…

– Oczywiście, mogę zabrać mojego wnuka na lato, nie jest to dla mnie trudne. Ale powiedz mi, mój drogi zięć, kiedy będziesz miał jeszcze okazję zabrać swojego trzyletniego synka nad morze? Tylko w tym roku, bo za rok to będzie czterolatek, czyli trochę inny.

A jeśli zostawisz go z babcią, to stracisz całe lato spędzając czas z synem. Czy jesteś gotów na to, aby oddać mi taką okazję?

A za piętnaście lat, twój syn nie będzie chciał jechać z tobą nad morze, bo będzie dorosły i będzie miał własnych przyjaciół. Dzieci szybko dorastają, a ty nawet nie będziesz pamiętał, jak zaczynałeś, trzymając jego rękę, entuzjastyczne dziecko w pierwszych falach.

Pamiętam, jak po raz pierwszy położyłem muszelkę na jego dłoni i po raz pierwszy zbudowaliśmy zamek z piasku. To jest Twoje prawo jako ojca. A twój syn ma prawo pamiętać, że to tata pokazał mu po raz pierwszy morze, a nie jakiś inny mężczyzna. Nie odbieraj mu tego!

– Uwierz mojemu doświadczeniu – kontynuowała – nasze dzieci są z nami tylko przez krótki czas. Każda chwila spędzona z nimi jest wyjątkowa.

-I zastanawiałem się, przypominając sobie, jak całe lato spędzałem u babci na wsi. Przypomniałem sobie, jak mój ojciec nigdy nie miał dla mnie czasu, bo całe jego życie pochłaniała praca. A potem miał zawał serca i tak naprawdę nie pamiętam wiele o nim. Dlatego w tamtym roku wybraliśmy się nad morze razem. I planujemy to zrobić w przyszłym roku.

A ja kocham i szanuję moją teściową, bo to naprawdę mądra kobieta.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->