Mama Dawida Kwiatkowskiego zmagała się z nałogiem. „Budziłam się i zamiast po kawę sięgałam po alkohol”

Syn zawalczył o jej przyszłość. Jak wygląda ich relacja?

Gdy była na dnie, jej syn wyciągnął do niej pomocną dłoń. Dzięki Dawidowi odmienił się los pani Agnieszki, która przez wiele lat zmagała się z chorobą alkoholową. „Musiałem być dorosłym, będąc nastolatkiem” — zwierzał się muzyk w jednym z wywiadów. Dziś to mama jest jego największą, zadeklarowaną fanką! Łączącą ich więź podkreślają na każdym kroku. Najgorsze już dawno za nimi…

Ma 27 lat oraz jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd współczesnej sceny muzycznej. Choć osiągnął niebywały sukces, to jego droga na szczyt nie była usłana wyłącznie różami… Dawid Kwiatkowski przeżył trudne chwile jako nastolatek wychowany w domu, w którym rządził alkohol. Rodzice młodego muzyka przez wiele lat zmagali się z nałogiem. Chłopak musiał bardzo szybko dorosnąć, a muzyka pomagała mu, choć na chwilę odcinać się od trudnej rzeczywistości…

W materiale Uwaga! TVN, w którym wystąpił razem z mamą, pani Agnieszka powróciła pamięcią do tamtych czasów. Ze skruchą przyznała, że przez alkohol ominęło ją wiele etapów dojrzewania Dawida. Ich relacje nie były w tym czasie najlepsze… „Budziłam się i zamiast po kawę sięgałam po alkohol. To miało bardzo duży wpływ na Dawida. Pamiętam, jak stawał w progu i mówił: „Znów jesteś pijana, nie będę miał śniadania do szkoły”. Wstyd mi jest. Przegapiłam okres, kiedy on zaczął tworzyć, pisać” — wspominała.

Dawid Kwiatkowski z mamą Agnieszką Kwiatkowską, Pytanie na śniadanie, 1.03.2014

 

FOT. MACIEJ BIEDRZYCKI / FORUM

Wiele czasu zajęło im naprawianie więzi zatopionej w litrach napojów wysokoprocentowych. Pani Agnieszka posuwała się do naginania prawdy dla dobra syna, lecz szybko przekonała się, że nie jest to najlepsze wyjście. „On nienawidzi kłamstwa, jako jego matka przekonałam się o tym na własnej skórze. Bywało, że kłamałam, więc potem ciężko było nadrobić jego zaufanie. Dawid nie lubi, gdy ludzie zakładają maski na twarz”, podkreślała mama artysty, który postanowił o nią zawalczyć…

Dzięki niemu odnalazła w sobie siły, aby odbić się od dna. Dawid Kwiatkowski zaprowadził ją na terapię odwykową. Dziś muzyk otwarcie mówi o tym, co go spotkało w młodości. Jest przekonany, że historia jego rodziny może pomóc tym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.

Nie wiadomo, jak jej choroba alkoholowa potoczyłaby się dalej, gdyby nie moja interwencja. Zaprowadziłem ją na odwyk, więc musiałem być dorosłym, będąc nastolatkiem. Nie boję się mówić o dzieciństwie, nie użalam się nad sobą. Chcę pokazać wszystkim ludziom, którzy mnie obserwują, że da się. Nie ważne, ile masz środków, jakie masz warunki. Da się spełnić to, o czym marzysz”, zwierzał się w programie. Wtórowała mu pani Agnieszka. „Młodzież potrzebuje wzorców i jeśli nasza historia pomoże uratować choć jedną rodzinę, to warto ją opowiedzieć”, dodawała w rozmowie z Party.

Dawid Kwiatkowski — jaką ma relację z mamą?

Dziś artystę i jego mamę łączy szczególna więź, którą eksponują na każdym kroku. Błędy przeszłości zostały wybaczone, w przyszłość patrzą z nadzieją. Pani Agnieszka z wdzięcznością mówi o poświęceniu, na jakie zdobył się jej ukochany syn. „Walczył o mnie całym sercem, ile tylko miał sił. Tak jak ja sama nie potrafiłam o siebie zawalczyć” — przyznała Magdalenie Jabłońskiej-Borowik. Dzięki sukcesowi Dawida mogła przeżyć rzeczy, o których nigdy się jej nie śniło. Jest również jego największą fanką! Jeździ na koncerty, a także zna teksty wszystkich piosenek.

Jednak wyjazdy w trasy koncertowe to nie wszystko. W 2019 roku oboje wzięli udział w programie TVN Starsza pani musi fiknąć. Piosenkarz zabrał mamę na niezapomnianą podróż do RPA, którą zarejestrowały kamery. Był to dla nich wyjątkowy czas autorefleksji, wrażeń oraz wspaniałych przygód.

„Dzięki Bogu powiedziałem TAK, jedźmy, chcę zabrać mamę na drugi koniec świata i odpłacić się za te kilkanaście lat okrutnych pobudek i krzyków z rana, że jak się znów spóźnię do szkoły, to wyrzuci mnie z domu. Wybrałem RPA, a mamie zafundowałem ekstremalne atrakcje i czasami wyrzuty sumienia trzymały mnie kurczowo za serce, ale… tylko przez chwilę. Nigdy nie powiedziałbym, że moja mama może być tak dobrym kompanem w podróży i że program komercyjny jest w stanie ukazać mi nową mamę, pomoże mi poznać mi ją na nowo” — napisał Dawid Kwiatkowski na swoim Instagramie w ramach zapowiedzi wspólnego formatu.

W mediach społecznościowych nie brakuje ich wspólnych zdjęć. Dumna pani Agnieszka chętnie pokazuje się u boku syna i wspiera go na każdym kroku. On z kolei wie, że może na niej polegać. „Pamiętam jak jakiś czas temu straciłem siły, leżałem na ziemi i nie mogłem się podnieść… zadzwoniłem do Ciebie na FaceTime wiedząc, że jesteś bardzo daleko, ale chyba tylko Ty byłaś w stanie jakoś mnie z tego głębokiego doła wyciągnąć. Rozmawialiśmy około 10 minut, a po rozmowie wstałem i ruszyłem dalej” — napisał kilka lat temu przy okazji Dnia Kobiet.

Dawid bardzo chętnie wraca do Gorzowa Wielkopolskiego. Takie wyjazdy są dla niego miłą odskocznią od pełnej wrażeń codzienności. „Kiedy zostałem wypchany do dużego miasta, nie chciałem wracać do Gorzowa tak często. Ale coraz częściej udaje mi się znajdować czas i spędzać go z rodzicami i najbliższymi” — przyznał w 2018 roku w rozmowie z Gazetą Lubuską. Całej rodzinie życzymy dużo spokoju i najwspanialszych chwil.  

Dawid Kwiatkowski z mamą Agnieszką Kwiatkowską

 

Dawid Kwiatkowski z mamą, Agnieszka Kwiatkowska
FOT. BARTOSZ KRUPA/DZIEN DOBRY TVN/EAST NEWS

 

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->