Sąd nakazał Komendzie płacenie alimentów. “Będę się odwoływać”

Tomasz Komenda musiał stawić się w sądzie. Mężczyzna ma wytoczoną sprawę przez byłą partnerkę o alimenty dla dziecka. Komenda stwierdził, że zamierza się odwoływać i walczyć o syna.

Tomasz Komenda został niesłusznie oskarżony i spędził 18 lat w więzieniu. Do mediów dotarła informacja, że mężczyzna znów pojawił się w sądzie, tym razem z zupełnie innego powodu. Komenda nie może dogadać się z byłą partnerką w kwestii opieki rodzicielskiej nad dzieckiem. Kobieta miała wytoczyć Tomaszowi sprawę o alimenty.

Tomasz Komenda ma sprawę o alimenty. “Będę się odwoływać”

Niesłusznie oskarżony Tomasz Komenda po 18 latach wyszedł z więzienia. O sprawie mężczyzny powstał film “25 lat niewinności”. To właśnie podczas jego premiery Komenda pojawił się z ówczesną partnerką, z którą doczekał się dziecka. Niestety, relacja nie przetrwała próby czasu, a obecnie między dwójką nie układa się za dobrze. Byli partnerzy nie mogą się dogadać w sprawie opieki nad Filipem, który pojawił się na świecie 2,5 roku temu.

Sytuacja między rodzicami chłopca jest na tyle napięta, że konieczne okazało się pośrednictwo sądu. Anna W. twierdzi bowiem, że Komenda nie dokłada się do utrzymania dziecka. Mężczyzna zapowiada odwołanie się od sprawy. Zapewnia, że była partnerka utrudnia mu kontakt z synem. W jego odczuciu alimenty, o które walczy Monika W. są zdecydowanie za wysokie.

Sprawą Tomasza Komendy żyła cała Polska

Przypomnijmy, że Tomasz Komenda został skazany w 2004 roku za przestępstwo, którego nigdy nie popełnił. Jego sprawa dotyczyła gwałtu oraz morderstwa 15-latki. Do czynów miał się dopuścić w noc sylwestrową w 1996 roku w Miłoszycach. Za sprawą niesłusznego wyroku Komenda spędził za kratkami 18 lat.

Przebywając w areszcie, Komenda był poniżany i bity przez innych więźniów. Nie ukrywał, że z powodu wszystkiego, co go spotkało, trzy razy próbował popełnić samobójstwo. Został uniewinniony przez Sąd Najwyższy i w 2018 roku wyszedł na wolność.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->