W żyłach Zosi Szcześniewskiej z Wałdowa chorej na SMA płynie najdroższy lek świata

W żyłach niespełna 2-letniej Zosi Szcześniewskiej, chorującej na SMA, płynie już lek Zolgensma, który zatrzyma chorobę dziewczynki.
Najdroższy lek świata za 9,5 mln zł przyjęła 17 lutego, po 8 miesiącach zbiórki. Teraz rodzice Zośki proszą o pomoc dla Leosia z Łodzi.

Po wielu miesiącach walki Tomasz i Magdalena Szcześniewscy z Wałdowa koło Sępólna Krajeńskiego mogą odetchnąć z ulgą. W klinice w Lublinie ich mała Zosia przyjęła lek Zolgensma, na który społeczność z całej Polski uzbierała ponad 9 mln zł.

Dziewczynka dzielnie zniosła terapię genową i czuje się dobrze. Ten najdroższy lek świata ma za zadanie zatrzymać postęp rdzeniowego zaniku mięśni.

– Zosiu, to Twoje ponowne narodziny. Opuścisz szpital silniejsza i wzbogacona o dar, który ofiarowały Ci serca setek tysięcy ludzi na świecie. To Twoje Anioły zaprowadziły Cię do tego miejsca, im zawdzięczasz zdrowie. “Dziękujemy” nie odda ogromu emocji. Płaczemy, będąc świadkiem cudu. Dziękujemy za to, że ani na moment nie pozwoliliście nam zwątpić Uratowaliście nasze dziecko. Będziemy wdzięczni do końca życia. Dziękujemy z całego serca – tak rodzice Zosi zwrócili się do wszystkich, którzy pomogli w walce o zdrowie ich dziecka.

W 8 miesięcy, od kwietnia do grudnia, rodzina i przyjaciele zebrali niebotyczną kwotę – 9,5 mln zł! Pasek na koncie fundacji SiePomaga zazielenił się 14 grudnia, czyli tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

Pieniądze na najdroższy lek świata udało się zebrać dzięki wielu akcjom, które odbiły się szerokim echem nie tylko w regionie, ale i całym kraju: pieszej wyprawie Tomka Szcześniewskiego i Karola Zdrojewskiego z Zakopanego na Hel, kiermaszom, wrak race, śpiewaniu przez setkę dzieci, meczom gwiazd sportu i aktorów, Szafowaniu dla Zosi fundacji Michała Wiśniewskiego, nagłaśnianiu apelu przez gwiazdy wielkiego ekranu i polityków w mediach społecznościowym oraz wielu, wielu innym akcjom charytatywnym, które od momentu diagnozy choroby córeczki Szcześniewskich działy się w ostatnim roku w tym szczytnym celu

Pomóżmy Leosiowi, bo może nie zdążyć

Tomasz Szcześniewski nie poprzestaje jednak na zbiórce dla swojej córki i angażuje się w pomoc kolejnym dzieciom chorym na SMA.

– Jedyne co możemy zrobić w tej sytuacji, gdy proste “dziękuję” to za mało, to obiecać, że zrobimy wszystko, aby na oddział w Lublinie jak najszybciej dotarł również mały przyjaciel Zosi – Leon z Łodzi. Zbiórka Leona trwa już 1,5 roku i na milion przed końcem zwalnia… W przypadku SMA czas ma ogromne znaczenie! Leon może być pierwszym dzieckiem, które nie zdąży otrzymać terapii genowej. Prosimy o pomoc dla tego małego smyka – apelują rodzice Zosi.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->