W nauce dominuje zasada udowodnienia tezy za pomocą eksperymentu, najlepiej w warunkach rzeczywistych, a nie symulowanych.
Naukowcy z Uniwersytetu w Turku w Finlandii właśnie to zrobili – zebrali kilka tysięcy kobiet i poprosili je o ocenę atrakcyjności mężczyzn na pokazywanych zdjęciach.
Znaczną przewagą głosów wygrali mężczyźni z brodą lub po prostu nieogoleni, ale nie wszystko jest takie proste i oczywiste.
Ankieta nie została przeprowadzona na banalnej zasadzie „podoba się czy nie”, ale kobiety zostały poproszone o ocenę, z którym z mężczyzn ze zdjęć chciałyby wejść w długotrwały związek, z którym wystarczyłby krótki romans, a od którego wolałyby trzymać się z daleka.
Innymi słowy, było to przyjrzenie się potencjalnym kandydatom do małżeństwa lub po prostu do zabawy. Odpowiednio przemyślane były też odpowiedzi, ponieważ oprócz wyglądu kobiety starały się ocenić inne cechy mężczyzn.
Po pierwsze, posiadanie brody było oznaką dobrego zdrowia. Jeśli włosy rosły słabo lub w ogóle nie rosły, to taki mężczyzna pewnie ma problemy zdrowotne.
Po drugie, tacy mężczyźni wyróżniali się w tłumie, wskazując na potencjalne cechy przywódcze. Po trzecie, broda świadczy o dobrym poziomie hormonów – z takim mężczyzną nie będzie nudy w łóżku.
Jednak najciekawszym argumentem, który wielu przedstawiło, było… lenistwo i niechlujstwo. Tak, wizerunek ogolonego mężczyzny z krawatem odstrasza teraz dziewczyny.
Jest zbyt surowy, zbyt pryncypialny i tego samego będzie od nich wymagał. To znaczy, że leżenie w łóżku z ciastkami podczas oglądania seriali nie wchodzi już w grę. Ale z tymi, którzy są leniwi, aby ogolić brodę, będzie łatwiej i bardziej zabawne, co jest jednym z ważnych kryteriów dla długoterminowych relacji.