Tę historię opowiedziała mi młoda, bardzo zamożna piękność, która mieszkała w jednym z luksusowych apartamentów tego elitarnego budynku. Miała na imię Wioletta. Wiola i jej najlepsza przyjaciółka Ola odłożyły trochę pieniędzy i latem poleciały do kurortu, aby złowić „grube ryby”.
Kiedy przybyły na miejsce, miały duże nadzieje i oczekiwania, że to będzie złoty połów, który zapewni im bogate życie. Przez kilka dni przyglądali się bogatym biznesmenom, ale nie były w stanie nic zdziałać, gdyż mężów cały czas pilnowały ich żony.
Strach było nawet na nich spojrzeć, bo żony od razu zabijały wzrokiem. Nie było czego tam szukać. Znudzone i już z ograniczonym budżetem dziewczyny skierowały się do ekskluzywnego sklepu.
Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, podeszło do nich dwóch starszych panów, wiele lat starszych od nich. Ryby złapały się na przynętę, obie były bogate i wolne. Mężczyźni powiedzieli im, że ich żony są bliźniaczkami i uległy wypadkowi. Jedna zmarła na miejscu, druga pozostała niepełnosprawna, do końca życia przykuta do wózka inwalidzkiego.
Ola natychmiast zajęła się tym od niepełnosprawnej żony, gdyż nie miała poważnych planów. Rola kochanki odpowiadała jej. Wioletta włączyła cały swój urok i po jakimś czasie wyszła za wdowca Pawła.
Wszystko było tak, jak Wioletta sobie wyobrażała: bogaty dom, służba, szacunek, luksus i bogactwo… Mąż załatwił jej nawet pracę w swojej firmie, żeby sprawić jej przyjemność. Jedynym minusem było to, że Wioletta brzydziła się przebywać w pobliżu męża, zwłaszcza w łóżku. Żyła tak przez kilka lat, w końcu nawet nie chodziła do pracy, chyba że bardzo nudziła się w domu. Wszystko jednak zmieniło się pewnego dnia.
Wioletta wybrał się do pracy i przy wejściu zobaczyła przystojnego chłopaka, pracującego jako kurier. Serce młodej kobiety zabiło mocniej. Wszystko działo się bardzo szybko.
Młody mężczyzna odwzajemnił jej zainteresowanie i szybko przeszli do czynów. Byli bardzo namiętnymi kochankami, a Wioletta czuła się szczęśliwa. Aby częściej widywać Przemka, załatwiła mu pracę u swojego męża.
Wkrótce kochanek Wioli został prawą ręką Pawła. Z powodu pracy Wiola przez długi czas nie widziała się z ukochanym, co spowodowało u niej załamanie nerwowe. Aby uniknąć depresji, postanowiła wyjechać na wakacje, by zregenerować siły i ukoić nerwy.
Po powrocie pospieszyła do biura, by odnaleźć swojego kochanka. Ochroniarze powiedzieli jej, że w całym budynku zostali tylko Paweł i Przemek, jej kochanek. Poszła do gabinetu męża i już była w drzwiach, gdy usłyszała rozmowę dwóch mężczyzn.
Przemek wydał ją, mówiąc, że od dawna byli kochankami. Mąż zareagował spokojnie, nie okazując zaskoczenia. W odpowiedzi powiedział mu, że on również ma kochankę, starszą, inteligentną i rozsądną kobietę.
Podzielił się myślą, że chce się rozwieść z młodą żoną, która kosztowała go wiele pieniędzy. Przemek zasugerował, że powinien sfilmować romans żony i przedstawić go w sądzie, jako dowód jej niewierności.
Słysząc to wszystko, Wioletta była zszokowana, ale natychmiast zebrała się w sobie i poszła do domu. Musiała pomyśleć i ułożyć plan. W jednej z szuflad zobaczyła wystający dokument, który okazał się być testamentem Pawła, w którym wszystko przepisuje swojej córce, o której istnieniu Wioletta nie miała pojęcia. Oficjalnie nie miał dzieci. Wiola miała plan. Postanowiła wynająć detektywa, który wykorzysta strategię wymyśloną przez męża i kochanka na korzyść Wioli.
Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Kiedy Wioletta pokazała nagranie mężowi, ten przepisał jej jedną trzecią swojego majątku w zamian za filmik. W ciągu miesiąca rozwiedli się, a Wioletta kupiła drogie mieszkanie na elitarnym osiedlu. Zaangażowała się w działalność charytatywną, gdzie spotkała swoją prawdziwą miłość. Początkowo Aleksander nie był przekonany, co do dobrych intencji Wioli, ale zakup schroniska dla zwierząt zmienił jego spojrzenie na kobietę. Żyli razem szczęśliwie.