Ekspresowy poród w Koszalinie. Ratownicy ledwie zdążyli dotrzeć do rodzącej

W środę przed południem koszalińscy ratownicy medyczni zostali wezwani do porodu domowego. Małemu chłopcu tak się spieszyło na świat, że jego mama nie miała szans dojechać na czas do szpitala. Poród odbył się w domu w asyście ratowników medycznych.

Do nietypowej interwencji ratowników medycznych doszło w środę, 25 stycznia przed południem. Medycy zostali wezwani do jednego z mieszkań w Koszalinie do porodu. Małemu Antosiowi tak się spieszyło na świat, że nie było już czasu dotrzeć do szpitala.

„O godz. 11:55 w Koszalinie w swoim domu przyszedł dziś na świat silny i zdrowy chłopczyk” – poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie na swoim profilu społecznościowym.

Koszalin. Zdrowy chłopiec urodził się w domu

– Poród przebiegł bez komplikacji, chłopiec otrzymał 10 punktów w skali Apgar – powiedziała w rozmowie z “Super Expressem” Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

Zarówno dzielna mama, jak i ratownicy spisali się na medal. Kobieta wraz z synkiem trafiła do szpitala na badania kontrolne. To był już piąty jej poród.

To nietypowe zdarzenie zostało uwiecznione na Facebooku Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Na załączonym zdjęciu widzimy mamę z noworodkiem oraz ratowników medycznych Konrada Kuzio i Krzysztofa Sobierajskiego, a także studentkę Julię Grajper, która tego dnia odbywała praktyki.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->