– Już z żoną mieliśmy się kłaść spać, gdy ktoś nagle zadzwonił do drzwi. Kiedy zobaczyłem moją córkę z wnuczką i walizkami, byłem zaskoczony! W domu Weronika oświadczyła, że postanowiła się rozwieść, ponieważ jej mąż znalazł sobie kochankę! – mówi 65-letni Tadeusz Orłowski.
Tadeusz i Klara Orłowscy są już na emeryturze. Córka do ślubu mieszkała z nimi w dwupokojowym mieszkaniu, a po ślubie przeniosła się do Piotra. Rodzice pomogli nowożeńcom w zakupie mieszkania i urządzeniu się.
– Jak tylko na świat przyszła wnuczka, z żoną często przyjeżdżaliśmy do córki i pomagaliśmy jej. Tworzyli razem normalną rodzinę i żyli jak wszyscy inni!
Lubiłem zięcia: był odpowiedzialny, poważny, pracowity. Radził sobie z obowiązkami i utrzymaniem rodziny, a córka jak do tej pory nigdy na niego nie narzekała – mówi Tadeusz.
Weronika dowiedziała się o zdradzie męża przez przypadek, kiedy zapomniał zamknąć karty w przeglądarce, na której prowadził konwersację ze swoją kochanką, którą była jego sekretarka. Weronika zrobiła zdjęcia tych wiadomości i wysłała je mężowi. Nie spieszył się z usprawiedliwianiem samego siebie, bo po co? I tak wszystko było oczywiste. On jednak miał czelność jeszcze mieć pretensje do żony, bowiem według niego nie miała prawa czytać jego prywatnych wiadomości.
Kobieta w milczeniu spakowała się i pojechała z dzieckiem do rodziców. Mieszka z nimi już tak od miesiąca. Mąż przyznał się do winy i prosił żonę, aby mu wybaczyła i do niego wróciła, bo on jednak nie chce być z kochanką.
– Radziłem córce, żeby nie kończyła ich relacji tak ostatecznie, bo mimo wszystko mają wspólne dziecko. Cóż, mi serce pęka, kiedy patrzę na wnuczkę wołającą ciągle z płaczem “tata,tata!”. Poza tym kto potem zechce kobietę z dzieckiem? Nigdy wcześniej nie pracowała, więc kto ją potem zatrudni? I co, całe życie będzie na naszym utrzymaniu? – denerwuje się Tadeusz – Uważam, że każdy mężczyzna może mieć chwilę słabości, ale jeśli się zreflektuje, przeprosi i naprawdę poczuje, źe zrobił błąd, no to warto dać mu kolejną szansę. A mąż Weroniki jest świetnym mężczyzną, przede wszystkim posiadającym pieniądze, więc wcześniej czy później jakaś kobieta musiała zechcieć go uwieść. Niestety, Weronika nawet nie chce słyszeć o tym, aby ratować swoje małżeństwo. Powiedziała, że nie wybaczy mężowi i koniec.
Ale to nie wszystko! Córka jest w ciąży! Zięć oczywiście nic o tym nie wie, że wkrótce zostanie ojcem po raz drugi. Uważam, że ma prawo poznać prawdę. Jednak moja córka się ze mną nie zgadza i nie zamierza nic mu powiedzieć. Według niej ta ciąża w żaden sposób nie wpłynie na rozwód – rozkłada ręce Tadeusz.
Wiktoria planuje urodzić, ale nie zamierza o niczym informować męża. Może kiedy będzie bliżej porodu, to mu powie, ale na pewno nie teraz.
– Może powinienem zadzwonić i powiedzieć mu o wszystkim? – zastanawia się Tadeusz.
Czy ojciec powinien ingerować w życie dorosłej córki? I czy Weronika powinna wyjawić prawdę mężowi, nawet jeśli są bliscy rozwodu? Zasadniczo Tadeusza można zrozumieć: nie jest zadowolony z perspektywy wspólnego życia z córką i dwójką wnuków, ponieważ ich mieszkanie jest małe. Co o tym sądzicie? Jakie jest wyjście z tej sytuacji?
