Moja teściowa dała mojemu mężowi mieszkanie w nowym budynku. Jej plan zniszczenia mojej rodziny zadziałał perfekcyjnie

Mój mąż i ja zamierzaliśmy mieć dziecko. Ale najpierw musieliśmy rozbudować nasz dom. Zostawmy ten fakt za sobą i przejdźmy do naszej historii. Mój mąż zaczął późno wracać do domu. Z zawodu jest lekarzem i myślałam, że pracuje do późna, ale potem zaczęłam zauważać, że coś jest nie tak. Śmierdział farbą albo wracał do domu cały brudny.

Było to dziwne, ponieważ praca doktora nijak miała się do jego nowego “wizerunku”. Pewnego dnia zapytałem go, skąd wzięły się te ślady, a on powiedział mi, że zostały naprawione. Na początku mu uwierzyłam, ale co innego mogłam zrobić? Pewnego dnia przypomniałem sobie o naszej wspólnej znajomej, która z nim pracowała. “Katia, o jakim remoncie mówimy?

“Właśnie przeszliśmy generalny remont, wszystko jest świeże i czyste” – odpowiedziała. Wtedy zaczęłam się zastanawiać, czy mój mąż mnie nie okłamuje. Ale zdrada była ostatnią rzeczą, o której myślałam. Byłam na 98% pewna, że mój mąż zaskoczy mnie w moje 25 urodziny mieszkaniem. Nie, bardziej domem niż mieszkaniem. Tak mijał czas. Ilekroć miałam myśli o zdradzie, odsuwałam je od siebie, byłam pewna, że mąż buduje dla nas dom. Wybrałam już imię dla dziecka, bo mieszkanie było jedynym aspektem, który nas powstrzymywał. Nadszedł mój dzień. Rano mój mąż dał mi kwiaty i powiedział: “Główny prezent będzie wieczorem.

Nie jestem głupia. Wiedziałem, co to za prezent. Niecierpliwiłam się. Wsiadłam do samochodu i pojechałam za mężem do sklepu monopolowego. Chciałam zobaczyć nasz dom przed wieczorem. Pojechałam za mężem. Widziałam, jak jedzie do nowego budynku. Nie byłam pewna na 98%, ale na 100%, że to mój prezent. Poszłam za mężem i zobaczyłam, do którego mieszkania wchodzi. Potem szybko zeszłam na dół, kupiłam małe ciastko i wróciłam na górę. Teściowa otworzyła mi drzwi.

Za nim do drzwi wszedł mój mąż i dziwna dziewczyna z dzieckiem na ręku. “Jak się tu dostałaś?” zapytał mój mąż. Wciąż stałam przed nimi z głupim uśmiechem na twarzy.

Moja teściowa wzięła sprawy w swoje ręce. Wyszła do mnie i zamknęła drzwi. “Dała mi wnuka. “Miałaś się dowiedzieć za miesiąc – powiedziała moja teściowa. “A Arkasha wkrótce złoży pozew o rozwód. Uśmiech zamarł mi na twarzy. “Niech mi to powie w twarz” – powiedziałem, ale teściowa mnie powstrzymała. Nie zniżaj się tak nisko.

Pozwól mojemu synowi cieszyć się rodzinnym szczęściem. Wróciłam do domu i płakałam przez długi czas. Wieczorem mój mąż wrócił do domu. Nic nie powiedział, tylko przeprosił, spakował swoje rzeczy i wyszedł. W ten sposób moja rodzina została zniszczona, a inicjatorką była moja teściowa ze swoim prezentem dla syna.

-->