Poprosiłem siostrę, aby zabrała moją córkę nad morze, ale odmówiła, ale jej ostrzeżenie najbardziej mnie oszołomiło. Nie wybaczę jej w życiu

Zerwałem cztery lata temu, kiedy moja córka właśnie dmuchała. Mój mąż naprawdę chciał chłopca i po urodzeniu córki natychmiast ogłosił swoją kohankę i że jest chłopcem z żylaków. Zerwaliśmy. Jestem teraz wolny. Pomimo tego, że dobrze zarabiam, mam mało czasu na odpoczynek.

Dobrze, że mam matkę i przyjaciół, którzy mogą chodzić z córką, zabierać ją do miejsc dla dzieci, ponieważ nie mam czasu. Siostra powiedziała kilka miesięcy temu, że lecą na wakacje. Byłem bardzo szczęśliwy, gdy dowiedziałem się, że spoczną na morzu. Poprosiłem ją, żeby zabrała moją córkę. Ale oczywiście chciałem, żeby nie było za darmo.

Nie byłoby mi trudno zamknąć wszystkie wydatki mojej córki. Jej teściowa była z nimi, więc wydawało mi się, że nie będzie im trudno poradzić sobie z moją córką. Moja siostra ma syna, który ma dwa lata, a moja córka cztery. Gdyby poszła odpocząć sama ze swoim synem, nigdy nie sugerowałbym, żeby zabrała ze sobą moją córkę. Ale ponieważ ma w pobliżu męża i teściową, pomyślałem, że nie będzie to dla nich trudne.

Moja siostra mi odmówiła. Byłem po prostu w աоці, ponieważ zawsze, kiedy potrzebowała mojego Donomoga, byłem tam i Donomag. Często zostawia mnie z dzieckiem.

Chociaż trudno mi siedzieć z dwójką dzieci i pracować, ale zawsze staram się pamiętać. Mówi, że mężczyzna nie chce zabierać ze sobą cudzego dziecka na wakacje. Ale kiedy zostawiają ze mną syna, z jakiegoś powodu nie jest dla mnie obcy. Wrócili z wakacji dwa tygodnie temu, a moja siostra poprosiła mnie, abym usiadł z dzieckiem. Widzicie, przyjaciele wezwali do odpoczynku na wsi przez dwa dni.

Odmówiłem. Robiłem wszystko, nawet jeśli czułem się nieswojo. Zawsze się zgadzałem, ale teraz nie widzę sensu. Jeśli może mi to zrobić, dlaczego nie mogę? Obrażała mnie i teraz ze mną nie rozmawia. Mówi, że robię coś złego. A kiedy przypominam sobie sytuację z morzem, odpowiada, że to był inny przypadek. Ale nie widzę różnicy i myślę, że robię właściwą rzecz.

-->