Nina jest żoną Tolia od trzech lat. Mieszkają w mieście, we własnym mieszkaniu. Dobrze dogadują się z teściową. A z czym się nie dogadać, jeśli mieszka ona we własnym domu na wsi? Każdej wiosny Maria Stepaniwna zaprasza młodych ludzi do pomocy w pracach domowych: sprzątaniu podwórka po zimie, kopaniu ogródka, sadzeniu, podlewaniu…
W tym roku Tolia zbuntował się: “Dlaczego mamy pracować w twoim ogrodzie, skoro wszystko możemy kupić w sklepie! Ale jego matka obraziła się, mówiąc, że jej syn nie chce pomagać matce. Wydał go.
Przyjechaliśmy do niej w sobotę. “Gdzie Halia i jej mąż? “Dlaczego nie przyszli?” Tolia zapytał o swoją siostrę.
“Złapała coś, boi się, że nas zarazi” – powiedziała jego teściowa. Tolia nie wierzył jej, ponieważ jego siostra rzadko przychodziła pomagać matce, ale nie kłócił się. Młodzi ludzie poszli do pracy u Marii Stiepanownej.
Pracowali do zmroku. Zjedliśmy kolację. Potem teściowa poprosiła synową o pozmywanie naczyń, mówiąc, że nie czuje się dziś dobrze. Zmęczeni i wyczerpani Nina i Tolia położyli się do łóżka. Mąż natychmiast zemdlał, ale żona nie mogła zasnąć. Zadzwonił telefon: “Mieli siódmy sen. Zrobili połowę, resztę skończą jutro. Każę też Nince umyć podłogi…
A ty wróć za tydzień.
Odpoczniesz, zrobimy grilla… Nie, nie zaproszę Tolii i Niny… Jesteś moją córką, zależy mi na tobie, a Nina jest moją synową, dlaczego miałoby mi na niej zależeć? Rano Nina powiedziała mężowi, co podsłuchała.
“Szykuj się, jedziemy do domu” – powiedział Tolia do żony. Przecież jeszcze połowa pracy przed nami, prawda? “Ogród nie został jeszcze przekopany”, martwiła się teściowa. “Za tydzień przyjedzie Galina z mężem i zamiast grillować, będą mogli pracować dla ciebie. My tu już palcem nie kiwniemy” – odpowiedział jej syn. Tolia i Nina wsiadły do samochodu i odjechały.