W Sylwestra jej mąż nagle wyszedł do pracy. Kiedy wrócił, Marina zdała sobie sprawę, że nawet nie opuścił budynku

Marina nigdy nie zapomni tego dnia. Zbliżał się Nowy Rok. Rano Marina włączyła telewizor i usłyszała, że będzie padać deszcz i śnieg. Postanowiła oddzwonić do sprzedawców, przekazać im instrukcje dotyczące pracy i zostać w domu. Następnie Marina postanowiła zająć się pracami domowymi. Myślała, że spędzi cały dzień w towarzystwie męża, ponieważ on również miał wolne. Ale o 10 rano Ołeksandr gdzieś wychodził. Marina postanowiła zapytać, dokąd jedzie w swój wolny dzień.

Mężczyzna powiedział, że został pilnie wezwany do pracy i musi iść do biura. Kobieta była zdenerwowana, ponieważ planowała spędzić cały dzień z ukochanym. Oleksandr wrócił dopiero o ósmej wieczorem. Pracował w firmie energetycznej, więc często musiał pracować na zewnątrz. Patrząc na pogodę za oknem, Maryna bardzo tęskniła za mężem.

Ale, ku jej zaskoczeniu, Ołeksandr wrócił do domu i wyglądał całkiem przyzwoicie. Jego ubrania były czyste i nie wyglądał na zmęczonego czy leniwego. Po przyjeździe Oleksandr natychmiast się rozebrał i wziął prysznic. W międzyczasie Marina postanowiła przyjrzeć się jego butom. Były absolutnie czyste. Marina była bardzo inteligentną kobietą. Dlatego doskonale wiedziała, że tak czyste buty i ubrania mogą być możliwe tylko pod jednym warunkiem – jeśli nie opuścił wejścia.

Warto zauważyć, że Marina poczuła również zapach damskich perfum na koszuli męża. Zapach był bardzo znajomy. Czuła go gdzieś niedawno. Marina przypomniała sobie. “Wczoraj przyszła sąsiadka, która niedawno wprowadziła się do ich domu. Od razu stała się przyjaciółką Mariny. To ona przyniosła zapach perfum do swojego mieszkania.

Ponadto, kiedy Marina przeglądała rzeczy męża, nie mogła znaleźć jego ulubionego szalika. Nigdy nie pożegnał się z nim w zimnych porach roku. Musiał go gdzieś zapomnieć. Wtedy Marina postanowiła wszystko wyjaśnić.

Nie zastanawiając się dwa razy, ubrała się i poszła na górę. Było to do domu jej sąsiadki. Kiedy dziewczyna otworzyła drzwi, od razu była zła. Marina nie miała zamiaru robić wielkiego skandalu, więc rozpoczęła rozmowę spokojnym głosem: „Nie będzie żadnego skandalu” – powiedziała.

– Mój mąż zostawił u ciebie szalik. Oddaj go!” W domu Larysa rzuciła szalikiem w twarz Aleksandra, który wyszedł z łazienki, i powiedziała: “Weź jutro wolne w pracy. Zamierzamy złożyć pozew o rozwód”. Bez względu na to, jak bardzo jej mąż próbował domagać się pojednania, Larysa nie chciała próbować. Nie chciała żyć z mężczyzną, który był gotowy gonić pierwszą spódnicę, jaką zobaczył.

-->