Kiedy weszliśmy do naszego domu i zobaczyliśmy, że po naszych pokojach biegają dzieci innych ludzi, prawie zemdlałam: nie spodziewałam się tego po mojej matce

Moja mama wyszła za mąż kilka lat temu. To był piękny ślub ze wszystkimi tradycjami. Zamieszkali w jej pokoju w akademiku. Pokój był idealny pod każdym względem dla dwóch osób. Mój mąż i ja mieliśmy własne zakwaterowanie. On jest wojskowym, a my kupiliśmy dwupokojowe mieszkanie z kredytem hipotecznym na bardzo korzystnych warunkach. Mieszkanie było słoneczne, z wysokimi sufitami: moje marzenie.

Zaczęliśmy stopniowo wyposażać nasze gniazdko. Nie było pośpiechu: mój mąż ma kontrakt na kolejne 3 lata i na razie musi mieszkać w innym mieście. No i oczywiście są duże wydatki związane z remontem. Ponieważ dom mojej mamy sąsiaduje z naszym nowym mieszkaniem, poprosiliśmy ją, aby zajęła się remontem. Później okazało się, że mieliśmy z mężem wspólne wakacje i postanowiliśmy pójść zobaczyć mieszkanie, nie mówiąc o tym nikomu. Byłam zaskoczona i bardzo zła, gdy zobaczyłam czyjeś dzieci biegające po mieszkaniu.

Okazało się, że były to dzieci mojej córki i jej nowego męża. Jakim prawem się tu znaleźli? Dlaczego musieliśmy oddać nasze nowe mieszkanie obcym i to za darmo?

Wszystkie meble i ściany były pomalowane i pokryte plamami tłuszczu. Według jej matki, ta dziewczyna i dwójka jej dzieci nie mieli gdzie mieszkać. Nie mieli pieniędzy, a nasze mieszkanie stało puste. Mąż dał jej trzy miesiące na przeprowadzkę.

Myślę, że to wystarczająco dużo czasu na znalezienie mieszkania. Nie zamierzaliśmy zmieniać zdania i ostrzegaliśmy ich przed tym. Ale moja matka naciskała z żalem: jak możemy wyrzucać nasze dzieci na ulicę? Moja matka nie przyznała, że się myliła. I nigdy nie zrozumiałam, dlaczego tak się zachowała: czy czyjaś córka była ważniejsza niż jej własna?

-->