Wszyscy odpoczywali nad morzem, oprócz mnie. Musiałam wymyślić, co przygotować na śniadanie, obiad i kolację

Wzięłam ślub dwa lata temu. Pewnego razu planowaliśmy pojechać nad morze do Sopotu, znaleźliśmy dobry hotel w świetnej okolicy. Przygotowywałam się do tych wakacji, kupując nowe letnie sukienki, byłam w naprawdę dobrym nastroju.

Już wyobrażałam sobie moje zdjęcia nad morzem i planowałam, gdzie pójdziemy. W wieczór poprzedzający mój wyjazd z mężem miała przyjść moja teściowa, aby odebrać klucze do naszego mieszkania, ponieważ mamy kota do nakarmienia. Kobieta przyszła z walizką i na początku myślałam, że są w niej jakieś rzeczy mojego męża, ale okazało się, że chciała jechać z nami.

Teściowa była spłukana, z czego w ogóle nie zdawaliśmy sobie sprawy. W jeden wieczór musieliśmy zwrócić pieniądze za elegancki hotel, w którym mieliśmy się zatrzymać i wynająć mieszkanie po drugiej stronie Sopotu. Nasz budżet znacznie się zmienił, ponieważ mieliśmy jechać w trójkę, więc postanowiliśmy sami gotować.

Oczywiście moje wakacje zostały zrujnowane, ponieważ zamiast być wypełnionym marzeniami, myślałam o tym, co ugotować każdego dnia. Nie po to jedzie się na urlop, aby gotować i siedzieć w domu przez większość czasu, prawda?

To było bez różnicy, czy moje jedzenie było dobre, czy też nie – teściowa zawsze znalazła sposób, aby mnie skrytykować. Po tym nie miałam w ogóle chęci, aby dalej coś robić. Czasem chciałam po prostu rzucić wszystko i wyjść na plażę, ale nie chciałam robić problemu – do czasu.

Nie mogłam już dłużej tego znieść. Dziesięć dni moich wakacji było po prostu jakąś porażką. Wracaliśmy wieczorem z plaży i siedzieliśmy w mieszkaniu, zamiast wychodzić na miasto. Zdecydowałam, że nie chciałam już gotować, więc przez ostatnie dwa dni jadłam jogurt i owoce. Moja teściowa próbowała ugotować coś dla siebie, a mój mąż poszedł zjeść do lokalnego baru.

Moje wakacje były prawie zrujnowane. Byłam zmęczona i nie chciałam przebywać w jednym pokoju z matką mojego męża. Kiedy wróciliśmy do domu, nasze relacje z małżonkiem pogorszyły się tak bardzo, że ciężko to opisać.

Mężczyzna zaczął jadać tylko w domu swojej mamy. Nie jadł mojego jedzenia i nie traktował mnie tak, jak kiedyś. Moja teściowa zawsze mówiła mi, co i jak mam robić.

-->