– Och, to ładne mieszkanie, jest ładne. Też myślę o kupnie takiego dla Kiryusha. “Ile będziecie płacić miesięcznie?” – zapytał wujek Gena, patrząc na nasz ostatni zakup z mężem. “Wzięliśmy go na pięć lat. Oczekujemy, że spłacimy go wcześniej” – odpowiedziałam. “Musicie dobrze żyć, musicie być bogaci, skoro możecie płacić takie pieniądze” – powiedział zazdrośnie mój wujek. “Nie, nie jesteśmy bogaci, mylisz się. Jesteśmy biedni” – zaśmiałem się. Po odprowadzeniu wujka Gena, szóstego krewnego w ciągu ostatniego tygodnia, usiadłem zmęczony na krześle. “Nie musiałeś mi mówić, że kupiliśmy mieszkanie.
Kiedy je wynajmowaliśmy, nie było takiej pielgrzymki” – powiedział mój mąż. “Nie powiedziałem tego, to była moja matka” – westchnęłam. Wieczorem znowu zadzwonił dzwonek do drzwi: “Cześć, siostro! Poznaj lokatorów!” moja siostra wbiegła do mieszkania, trzymając w jednej ręce dziecko, a w drugiej niosąc walizkę. “Muszę zapisać Dankę do przedszkola. A ja potrzebuję rejestracji, żeby dostać odpowiednią pracę. “Nie martw się, nie będziemy tu długo!
Rok lub dwa, zanim stanę na nogi! “Masz, potrzymaj to!” podała mi siostrzeńca. “Dlaczego nawet nie zadzwoniłaś?” zapytałem oszołomiony. Znalazłabyś trzysta wymówek, żeby nie przyjeżdżać! Gdzie możemy się zatrzymać? Mężczyzna wyszedł, spojrzał na siostrę, skupiając się na jej walizce, i wrócił do pokoju, wzdychając ciężko: – Tak, nie idź jutro do pracy – zostań z Danką, chcę zobaczyć miasto. I przydałoby się trochę pieniędzy, bo jesteśmy spłukani – przyjechaliśmy do ciebie za ostatnie pieniądze.
Kiedy mama powiedziała mi, że kupiłaś mieszkanie w mieście, od razu zrozumiałam, że to moja szansa na normalne życie! Spotkam się z mężczyzną tutaj, w mieszkaniu. Danka zamieszka z tobą, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie będę cię od razu straszyć, bo pan może uciec do ZaGU, a po ślubie nigdzie się nie ruszy – śmiała się moja siostra, błyskając zgniłymi zębami. Próbowałam wytłumaczyć siostrze mój stosunek do tego, co się dzieje: “Nie przeszkadza ci, że nie mamy miejsca? A w ogóle, Alina, takie rzeczy trzeba załatwiać z wyprzedzeniem. Pracujemy, nie mamy czasu, żeby cię niańczyć.
“Chcemy mieszkać razem, od kilku lat przemieszczamy się po wynajmowanych pokojach, wszystko z obcymi ludźmi – próbowałam wytłumaczyć siostrze jej podejście do sytuacji – Ale z obcymi! Nie jesteśmy obcy!” Alina była podekscytowana, wspinając się do lodówki: “Danka, chcesz jogurt? Co my tu mamy? Mmm, kiełbasę! “Przy okazji – powiedziała Alina, biorąc kęs kiełbasy prosto z patyka – mówisz, że nie ma miejsca. Zmieścimy się w jednym pokoju. Ja będę spała z tobą, ty kupisz Dance kanapę. Więc wszystko będzie dobrze – Alina! Posłuchaj mnie! Ty i twój syn nie będziecie z nami mieszkać! Dziękuję, że przyjechałaś, cieszę się, że cię widzę. Ale my chcemy mieszkać razem! – Przyznałaś się, prawda? Kupiliście mieszkanie i to wszystko? Czy więzi rodzinne nic dla ciebie nie znaczą?” moja siostra zaczęła się oburzać.
– “Słuchaj, mogę wszystko opowiedzieć twojemu mężowi, jak chodziłaś po wsi i obściskiwałaś się z facetami, kiedy przyjechałaś do mamy bez niego!” – Zwariowałaś czy co?” – prawie zaniemówiłam od wypowiedzi siostry. Twoja żona jest dziwką! Lepiej wyjdź za mnie! Będę wierna! No już, niech się szykuje i wychodzi! Mężczyzna wszedł do kuchni, wziął moją siostrę na ręce, wyniósł na korytarz i wypchnął z mieszkania.
Potem wyjął walizkę, podał mi dziecko i zamknął drzwi. Moja siostra orała w wejściu do późnego wieczora, a potem wyszła. Rano zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że jestem niewdzięczna i nie mam już rodziny. W ten sposób kupiliśmy mieszkanie i straciliśmy naszych krewnych.