Amalia i Stepan mają synów w wieku szesnastu i piętnastu lat. Stepan jest właścicielem warsztatu samochodowego, a Amalia jest nauczycielką w szkole średniej. Żyją szczęśliwie, w miłości i harmonii.
Nic nie wskazywało na ciemne chmury. Pewnego ranka Amalia zaczęła podejrzewać, że jest w ciąży. Pobiegła do lekarza. Ten potwierdził ciążę. Amalia miała wątpliwości: z jednej strony zarówno ona, jak i jej mąż zawsze chcieli mieć córkę, ale z drugiej strony miała już ponad czterdzieści lat. Trochę się bała. Ale matka zwyciężyła. Postanowiła, że i tak urodzi. Po drodze spotkała swoją jedyną przyjaciółkę, Halię.
Kobiety przyjaźniły się od czasów szkolnych. Szczęśliwa Amalia zaciągnęła przyjaciółkę do kawiarni i podzieliła się z nią swoją radością przy lampce wytrawnego wina. Życie rodzinne Galiny było znacznie gorsze niż jej przyjaciółki.
W tej chwili jej mąż po raz kolejny został zwolniony z pracy, ale nadal była szczęśliwa ze swoją przyjaciółką. W domu Amalia przygotowywała uroczystą kolację, by przy stole, w odpowiedniej oprawie, powiedzieć rodzinie o swojej ciąży. „Mam dla ciebie nowinę” – powiedziała do męża, gdy wrócił z pracy, z jakiegoś powodu ponury.
Mężczyzna wziął ją za rękę i zaciągnął do sypialni. – Powiedz mi. – Jestem w ciąży – Amalia podzieliła się swoją radością. – Musisz pozbyć się płodu – powiedział ponuro mężczyzna. Wiem to na pewno. Alice próbowała przekonać męża, że jest inaczej, ale bezskutecznie. On po prostu to powtarzał. Przekonany o uporze żony, opowiedział o wszystkim swoim dzieciom. A kiedy najstarszy syn zapytał: „Mamo, chcesz mieć dziecko z obcym mężczyzną? A tata?”, kobieta uległa.
Już następnego dnia odwiedziła klinikę… Amalia wracała z pracy do domu, nie rozmawiała z nikim w pracy i zamykała się w swoim pokoju. „Mamo, przyszła ciocia Galia z mężem!” – zawołał do Amalii jej syn.
Kobieta wyszła ze swojego pokoju. Jej uwagę przykuł siniak pod okiem przyjaciółki. Stepan i jego synowie siedzieli w salonie. „Powiedz mi!” – rozkazał mąż przyjaciółki. Jak się okazało, okłamała Stepana o niewierności jego żony. Z zazdrości o ich szczęśliwe życie rodzinne…