O Małgorzacie Tomaszewskiej było ostatnio głośno głównie za sprawą zakończenia jej współpracy z TVP. Była gwiazda “Pytania na śniadanie” została zwolniona ze śniadaniówki tuż przed porodem, co wywołało w sieci prawdziwe oburzenie.
Prezenterka zdążyła się już oswoić z tą nieprzyjemną sytuacją i obecnie skupia się na tym, co naprawdę jest dla niej ważne w życiu.
Całą energię Tomaszewska poświęca teraz wychowywaniu dzieci: 6-letniego Enza oraz Laury, która przyszła na świat 20 lutego. Uroczymi kadrami z życia prywatnego chętnie dzieli się w swoich mediach społecznościowych.
Na Instagramie, gdzie dziennikarka zgromadziła 145 tysięcy obserwujących, często pojawiają się zdjęcia i filmiki z Laurą i Enzo. Tajemnicą natomiast pozostają ojcowie dzieci Małgorzaty Tomaszewskiej. Swego czasu tabloidy spekulowały nawet, że tatą malutkiej Laury może być… Olek Sikora, telewizyjny partner prezenterki. Byli prowadzący “Pytanie na śniadanie” ze śmiechem zdementowali te plotki.
35-latka dużą uwagę poświęca dbaniu o relację z fanami. Chętnie reaguje na ich komentarze oraz systematycznie organizuje krótkie serie Q&A, czyli pytań i odpowiedzi. Dzięki temu internauci mogą z łatwością nawiązać kontakt z dziennikarką.
Ostatnio, podczas jednej z takich serii, prezenterka zaskoczyła wszystkich. Małgorzata Tomaszewska nagle zdradziła pewien szczegół dotyczący ojca swojej córki. Na instagramowym profilu dziennikarki pojawiło się pytanie na temat zmiany pieluch u dzieci. Dociekliwy internauta z jakiegoś powodu chciał wiedzieć, czy ta czynność łatwiejsza jest u chłopca, czy też u dziewczynki
“To ciekawe pytanie. Chyba u chłopca, z racji budowy anatomicznej, zmiana pieluchy jest łatwiejsza. Ale ekspertem zmiany pieluch jest u nas tata Laurki” – odpowiedziała 35-latka.