Miałam osiem lat, kiedy byłam w domu dziecka. Śniła mi się co noc młoda i bardzo piękna kobieta

Pierwsze lata życia spędziłam w domu dziecka, co zapadło mi głęboko w pamięć. Dzieci z domu dziecka różnią się od tych, które żyją w rodzinach. Wielu z nich po prostu nie rozumie znaczenia słów mama i tata”. Są trochę oderwane od życia. Dziś jestem już emerytką, ale bardzo dobrze pamiętam te czasy. Na przykład lubiłam Nowy Rok, bo wtedy dostawaliśmy prezenty. Zazwyczaj były to tylko karmelowe cukierki, ale jakże byłam szczęśliwa z nich. Czasami opiekunka zabierała nas na spacer do lasu i tam objadaliśmy się jagodami, które jeszcze zbieraliśmy do kieszeni.

Kiedy podrosłam, musiałam odwiedzać młodszą grupę. Zmieniałam pieluszki maluchom, a za to opiekunki dawały mi garść orzechów. Nie jadłam wszystkiego sama, zawsze dzieliłam się z innymi dziewczynkami. Kiedy miałam osiem lat, co noc kilka powtarzał mi się ten sam sen. Była w nim młoda, smukła, bardzo piękna kobieta, która podeszła do mnie i ucałowała mnie w czoło. To było bardzo miłe. Po tym zawsze budziłam się.

I tam pewnego dnia rano powiedzieli mi, żeby się ubrać, bo przyszli po mnie. Weszła kobieta, która była bardzo podobna do tej z mojego snu. Uśmiechnęła się ciepło i powiedziała, że jest moją matką. W ten sposób zostałam adoptowana przez cudowną rodzinę. Jestem wdzięczna losowi za takich rodziców. Otoczyli mnie miłością i troską, dali mi godne wykształcenie, zawsze mnie wspierali i pomagali. Znalazłam swój prawdziwy dom. Kiedy dorosłam, postanowiłam znaleźć biologicznych krewnych. Znalazłam tylko mamę. Była uzależniona od alkoholu, na którą było nawet nieprzyjemnie patrzeć. Po tym zaczęłam jeszcze bardziej doceniać rodziców adopcyjnych. Dziś doczekałam się trójki dzieci, wnuków i małego prawnuczka. Jestem szczęśliwa, ale każdego dnia z obawą zastanawiam się, co by ze mnie było, gdyby nie ta kobieta…

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->