Gdy po ślubie córka z zięciem przeprowadzili się do mnie, myślałem, że los podarował mi godnego pomocnika, ale gdy odkryłem czym zajmuje się mój zięć, zacząłem bać się o los mojej córki.

Moja jedyna córka wyszła za mąż dwa lata temu. Młodzi nie mieli gdzie mieszkać. U teściów mieszkał starszy brat zięcia z żoną i synem, a ja mieszkałem sam w domu prywatnym. Córka nie była zaskoczona, gdy zaproponowałem im mieszkanie u mnie. Byłem tylko za, więc zaraz po weselu Weronika i Igor przeprowadzili się do mnie. Zawsze miałem dużo pracy, więc zięć okazał się bardzo przydatny w moim domu. Wkrótce Igor zaczął pracować na zmiany. Przez tydzień pomagał mi w domu, a potem przez tydzień chodził do pracy.

Nie było z tym żadnych problemów, ponieważ Igor przynosił przyzwoite pieniądze. Zięć od razu wydał mi się rozsądnym i bystrym chłopakiem, ale kto by pomyślał, że on nie jest bez skazy…

Nasz Igor, okazało się, uwielbiał gry hazardowe. Pewnego razu zauważyłem, że zniknęły ulubione kolczyki mojej żony, które planowała podarować córce, ale nie zdążyła. Znalazłem je, gdy zbierałem rzeczy do prania. Z kieszeni spodni zięcia wypadły te same kolczyki z czerwonymi rubinami. Żona kupiła je podczas wakacji w Sopocie.

Wtedy zrozumiałem, gdzie zięć znikał na całe dni, skąd brał tak duże sumy pieniędzy, dlaczego tak często zatrzymywano mu wynagrodzenie i dlaczego jego relacje z rodzicami były tak niestabilne. Traktowałem zięcia jak własnego syna, ufałem mu, a on tak podle postąpił…

Myślałem, że znalazłem pomocnika w domu, ale okazało się, że z takim pomocnikiem nie potrzebuję wrogów.

Teraz nie wiem, jak powiedzieć o tym córce. Wyobrażam sobie, jak będzie smutna i przed jak trudnym wyborem stanie. Życie z osobą, która wynosi wszystko z domu, nie jest zbyt przyjemne a nawet niebezpieczne. Kiedyś mogą mieć przez to kłopoty, jeśli zięć pożyczy pieniądze od niewłaściwych osób. Boję się o córkę.

-->