Do tej pory ze strachem przypominam sobie tamte czasy – rozwiedziona, z dwójką dzieci. Po prostu nie wiedziałam, co robić dalej, jak żyć

Miałam trzydzieści dwa lata, za sobą dziesięć lat małżeństwa, jak mi się wtedy wydawało – szczęśliwego. Mąż zostawił mnie dla kochanki. Jaka ja byłam wtedy załamana… Nie miałam wykształcenia, żadnego doświadczenia zawodowego, co dalej? Jak mam sama wychować dzieci?

Miałam strasznie dużo kompleksów. Cały rok zajęło mi, zanim uwierzyłam w siebie… Czas ciągnął się jak wieczność. A gdyby nie moja przyjaciółka, nie wiem, jak dalej potoczyłoby się moje życie. Wypłakiwałam się jej, żaliłam, jaka jestem nieszczęśliwa, dlaczego te wszystkie kłopoty przytrafiają się właśnie mnie. Ale ona powiedziała mi jedno mądre zdanie: „Bóg daje nam tyle prób, ile możemy znieść”. I naprawdę wtedy uwierzyłam, że jestem silna! Wszystkie te problemy przydarzyły mi się nie bez powodu! To lekcja, którą zapamiętałam na całe życie.

Po rozwodzie zaczęłam pracować w sklepie jako sprzedawczyni. Później zaryzykowałam, pożyczyłam pieniądze od męża koleżanki i otworzyłam własny sklepik. Szło mi coraz lepiej, czułam w sobie ogromną energię i szczęście! Nareszcie…

Od tego czasu minęło dwadzieścia lat. Mój biznes się rozwinął. Z jednego małego sklepu wyrosła znana sieć supermarketów. Jeszcze zabawna ciekawostka – były mąż kilka razy mnie przepraszał i chciał wrócić. Dobrze, że już wtedy poznałam porządnego mężczyznę. Wystarczyło uwierzyć w siebie i w swoją siłę. Nigdy się nie poddawaj, nawet jeżeli myślisz, że jesteś w ślepej uliczce.

-->