Nie spodziewałem się takiej reakcji. Uspokoiłem moją teściową, nakarmiłem ją, a kiedy się kąpała, zacząłem pakować rzeczy mojej żony.

Zrobiłem co w mojej mocy, aby moja żona miała wszystko i nie martwiła się o przetrwanie do kolejnej wypłaty. Jednak nigdy bym nie pomyślał, że moje starania zniszczą moją ukochaną w taki sposób, że praktycznie nic nie pozostanie z tej czułej i delikatnej dziewczyny.

Przeprowadziliśmy się do dużej miejscowości i dość szybko zarobiliśmy na nasze pierwsze wspólne mieszkanie. Nie mieliśmy jeszcze dzieci, ale zakup mieszkania był z myślą o powiększeniu rodziny. Kiedy moja teściowa poprosiła mnie, żebym ją odebrał ze szpitala, zgodziłem się z radością. Byłem pewien, że żona, Anna, ucieszy się, gdy się dowie, że jej matka zostanie z nami na pewien czas po chorobie. Jednak zupełnie inaczej to się potoczyło.

Nie poinformowałem mojej ukochanej o tym, że przywożę jej mamę do domu, ponieważ chciałem zrobić jej niespodziankę. Anna zazwyczaj wieczorem czytała książki. Cicho otworzyłem drzwi, wniosłem rzeczy teściowej i wszedłem do pokoju. Moja żona była na początku lekko zdziwiona, gdy radośnie ogłosiłem, że jej mamę wypisano ze szpitala, ale nadal potrzebuje opieki, więc zostanie u nas.

Zamiast spodziewanej radości, rzuciła tylko złe spojrzenie w stronę matki i wybuchnęła: „Mamo, dopiero co moje życie zaczęło się układać bez ciebie! I co, chcesz, żebym przez całe życie opiekowała się tobą? A potem pewnie nie będziesz chciała wracać na swoją wieś!

Moja teściowa była wyraźnie zasmucona i poszła w milczeniu do kuchni. Anna szybko się zebrała i gdzieś poszła. Naprawdę nie spodziewałem się takiej reakcji. Uspokoiłem teściową, nakarmiłem ją, a podczas gdy się kąpała, zacząłem pakować rzeczy żony, kupiłem i wydrukowałem bilet na pociąg i zostawiłem go przy drzwiach.

Anna wróciła po godzinie i zapytała, czy to rzeczy mamy. Odpowiedziałem jej ostro: „Nie, kochanie, to twoje rzeczy i twój bilet. Myślę, że powinniśmy żyć osobno. Już dawno marzyłem o dzieciach, ale nie jestem pewien, czy będziesz w stanie być dla nich dobrą matką. Spędź trochę czasu na wsi, przemyśl sobie wszystko… Mam nadzieję, że to pomoże ci zrozumieć, co jest naprawdę ważne, i wtedy wróć.

-->