Dla każdej matki jej dziecko jest najważniejsze. Jednak niektóre mamy zbyt wysoko cenią swoje pociechy. I o tym właśnie chcę opowiedzieć.
Początek życia rodzinengo
Na początku związku Michała i Iwony nie było żadnych problemów. Młoda para wzięła ślub i od razu zaczęła mieszkać osobno w mieszkaniu, które rodzice męża im podarowali. Żyli dobrze, spokojnie. Iwona niedługo potem zachodziła w ciążę. Pierwsze chwile relacji teściowej z synową były normalne. Oczywiście kobieta nie traktowała Iwony jak swojej córki, ale też nie było lekceważenia.
Ostre zmiany
Z narodziną córki teściową jakby zmieniło. Zaczęła celowo dokuczać młodym bez powodu. Zawsze to Iwona dostawała reprymendy, a Michał był idealnym mężczyzną, zasługującym na coś lepszego. Raz Iwona źle wychowuje córkę, innym razem Michał wygląda niechlujnie, a mieszkanie jest sprzątane niechlujnie.
Kobieta mogła pozwolić sobie wejść do młodych bez uprzedzenia i zacząć szperać po szafach, patrzeć do lodówki i nawet próbować jedzenia.
Pierwszy konflikt
Oczywiście taka sytuacja nie odpowiadała dziewczynie. To właśnie zaczęły się pierwsze konflikty rodzinne. A teściowa jakby czekała na to, tylko podsycając ogień. Ostatnią kroplą była obojętność Michała. Mężczyzna nie chciał sprzeczać się z matką i w każdej sytuacji bronił jej interesów.
Rozwód
W pewnym momencie Iwonie to wszystko wystarczyło. Dziewczyna złożyła pozew o rozwód. Tam teściowa również ujawniła swoje prawdziwe oblicze. Kłóciła się z młodymi całym swoim zapasem sił, obrażała dziewczynę i jej rodzinę. W rezultacie Michał odmówił nawet spotkań z córką. Na wszelkie argumenty co do zdrowego rozsądku i niewinności dziecka, teściowa odpowiadała:
Jego dzieci jeszcze się nie urodziły!
Dziewczyna była w szoku po takich słowach. Dlatego zerwała wszelkie kontakty z rodziną, wyjechała do innego miasta i już się nie widzieli.
Nowe krótkie szczęście
Teściowa osiągnęła swój cel. Teraz jej syn znowu jest singlem i nie obciążonym rodziną. Planowała, że niedługo pojawi się ktoś godny jej dziecka. Ale chętnych nie było.
Okazało się, że Michał jest alkoholikiem. Pije jak szewc. Tylko matka wcześniej nie ostrzegła, a mądra Iwona nie prowadziła kłótni w domu. Stąd twardość charakteru dziewczyny w stosunku do mężczyzny. Ale teraz Michał jest wolny, nikt go nie trzyma, nie krytykuje, a mama jeszcze go utrzymuje. Przecież można zatracić się w pijaństwie, prawda?
Smutne podsumowanie
W końcu, do 50 roku życia Michał całkowicie się upił. Były przypadkowe związki, ale głównie towarzysze po kielichu i dla schronienia. Takiej szczerej dziewczyny, jak Iwona, mężczyzna już nie spotkał i dzieci nie miał. Tak żyje sam. I tylko teściowa nie wie, co robić. Już była gotowa żyć dla siebie i nie znać żadnego nieszczęścia. Ale tylko nierozsądne dziecko siedzi na utrzymaniu. Ale przynajmniej rozwiodła się z niegodziwą Iwoną.