Rodzice Kasi dali nam z okazji ślubu naprawdę drogi prezent – mieszkanie! Oficjalnie wręczyli nam klucze i powiedzieli, że jesteśmy właścicielami, ale ponieważ było ono w nowym budynku, kupili je w stanie deweloperskim. Moja teściowa powiedziała, że skoro oni dali nam mieszkanie, to moi rodzice powinni pomóc w remoncie. Moi rodzice dali nam wcześniej sporą sumę pieniędzy, ale zgodzili się też pomóc w remoncie.
Po ślubie postanowiliśmy od razu rozpocząć remont. Ponieważ mój tata jest budowlańcem, kupił wszystko, a ja byłem dodatkową siłą roboczą, czasami też Kasia przychodziła nam pomóc.
Czasami pomagał także teść. Postanowiliśmy nie wynajmować mieszkania przed zakończeniem remontu, aby zaoszczędzić pieniądze i zamieszkać z rodzicami mojej żony.
Pewnego dnia szukałem jakichś dokumentów i wtedy mój wzrok padł na dokumenty dotyczące naszego mieszkania. Coś mnie w nich zaskoczyło i bardzo zdenerwowało, ponieważ teściowa była jego właścicielką!
Tego wieczoru mieliśmy z ojcem kupić materiały budowlane do łazienki, ale poprosiłem go, żeby przełożyć to na następny dzień, mówiąc mu, co znalazłem i że chcę przedyskutować, co to oznacza.
– Dlaczego to mama jest właścicielem naszego mieszkania? Dlaczego nie Kasia ? Zapytałem go bez ogródek, gdy wszyscy byli już w domu.
– Cóż, jesteś jak dziecko! Oczywiście, żeby nie urazić naszej Kasi – odpowiedziała teściowa.
– Czyli ?
– Rozwiedziesz się z nią i będziesz chciał zabrać połowę naszego mieszkania!
– Waszego? Czy to w porządku, że razem z tatą robimy tam remont, który będzie kosztował tyle, co połowa mieszkania? I dlaczego uważasz, że musimy się rozwodzić? Dopiero co się pobraliśmy!
– Mamo, prosiłam cię, żebyś przepisała mieszkanie na mnie – mruknęła Kasia .
– Więc wiedziałaś o tym oszustwie?
– Nie, nie rozumiesz… Wiedziałam, ale powiedziałam mamie, że musi je zapisać na mnie!
– Och, Kasiu , co za wspaniały początek życia małżeńskiego! Z kłamstwem!
Minęło kilka dni, odkąd wróciłem do rodziców. Teraz nie wiem, co robić. Kasia próbuje ze mną rozmawiać, ale muszę to przemyśleć. Nie spodziewałem się takiej podłości ze strony jej rodziny, chociaż może wszyscy rodzice tak robią…
Co zrobić w tej sytuacji?