Nagle podeszła do nas piękna kobieta, w której rozpoznałem moją dawną ukochaną. Okazało się, że jest żoną jednego z moich pracowników.

Kiedy byłem młody, nie miałem nic. Podkochiwałem się w dziewczynie o imieniu Katarzyna, ale ona pochodziła z zamożnej rodziny. Odrzucała wszystkie moje zaloty, a ja obiecałem sobie, że będę pracował, aby nikt już nigdy nie miał powodu, by mi odmówić ze względu na brak środków finansowych.

Zainwestowałem wiele czasu i energii w rozwijanie własnej firmy. Po 12 latach ciężkiej pracy udało mi się stworzyć system, który zarabia pieniądze niemalże samodzielnie.

Zakupiłem mieszkanie blisko biura, aby zawsze być w gotowości do pracy. Na odległej wsi kupiłem też mały domek, aby móc wypocząć. Wybrałem prostą Toyotę zamiast luksusowego Mercedesa czy BMW, co zdziwiło wielu. Pomimo bogactwa, nie zmieniłem się – wciąż byłem tym samym skromnym facetem. Owszem, mogę cię zaskoczyć – nie ożeniłem się i nie mam dzieci. Wciąż myślę o tej samej kobiecie, która mnie kiedyś odrzuciła.

Podczas zakupów w lokalnym sklepie spotkałem jednego z moich menadżerów, Andrzeja. Zawsze był to pracowity i uczciwy pracownik. Rozmawialiśmy chwilę o sprawach zawodowych, gdy nagle podeszła do nas piękna kobieta. W jej oczach rozpoznałem moją dawno utraconą miłość. Okazało się, że jest żoną Andrzeja.

Z entuzjazmem Andrzej nas sobie przedstawił. Katarzyna nie rozpoznała mnie od razu. Dopiero po chwili, gdy zacząłem mówić, zorientowała się, kim jestem. Była nie tyle zaskoczona, co wręcz oszołomiona. Po kilku minutach rozmowy z nimi wróciłem do swoich spraw.

-->