Cała rodzina siedziała przy stole, kiedy mały Kuba postanowił ujawnić sekret swojego ojca i zdemaskować go przy wszystkich.

Będąc na emeryturze, Halina znalazła się w trudnej sytuacji. Nie miała własnego domu, więc mieszkała z córką i zięciem. Sprzedała swoje mieszkanie, żeby pomóc rodzinie córki finansowo. Oboje ciężko pracowali i rzadko byli w domu. Kiedy Renata urodziła syna, spędziła tylko sześć miesięcy na urlopie macierzyńskim i od razu wróciła do pracy. Małego Kubusia zostawiła z babcią.

Chłopiec był słaby i często chorował, co nie ułatwiało pracy kobiecie. Jednak jej praca została wynagrodzona miłością chłopca; był bardzo przywiązany do swojej babci. Chodziła z nim na spacery, czytała mu bajki, kąpała, karmiła i ubierała. To z babcią poszedł pierwszy raz do przedszkola. Gdy poszedł do pierwszej klasy sytuacja w rodzinie pogorszyła się.

Nikodem – zięć Haliny, miał kochankę. Jego żona nawet nie podejrzewała zdrady, a on wtedy myślał już o rozstaniu. Nie chciał przyznać się, że zdradził, więc postanowił uczynić winną swoją teściową. Nigdy jej nie lubił, więc to była dobra opcja. Zaczął stale krytykować teściową. Szeptał swojej żonie do ucha, że jest stara i zapominalska oraz że tylko przynosi problemy do domu. Z czasem Renata zaczęła go słuchać.

Halina była bardzo smutna, że jej własna córka jej nie broni. Nikodem dręczył swoją żonę tak bardzo, że kobieta postanowiła kupić swojej matce mały dom na wsi, żeby mogła się tam wyprowadzić. Wtedy zięć Haliny przywoził już swoją kochankę do domu, podczas nieobecności żony. Kiedy Nikodem gościł w domu swoją kochankę, Kuba przeważnie spał, ale raz podsłuchał ich rozmowę. Mówili o jej ciąży i że wkrótce zamierza rozstać się z żoną.

W końcu Renata kupiła matce dom na wsi. Zorganizowali przyjęcie w jej nowym domu, żeby to uczcić. Przybyła cała rodzina. Wszyscy cieszyli się szczęściem Haliny, tylko że ona nie była szczęśliwa, ponieważ będzie musiała mieszkać daleko od swojego wnuka.
Wujek małego Kuby pogłaskał go po głowie. – „Szybko dorastaj, abyś sam mógł przyjść do babci” – uśmiechnął się.

– „Nie chcę!” – wykrzyknął chłopiec.

Wszyscy byli zaskoczeni, ponieważ bardzo kochał swoją babcię.

– „Nie będę do niej przychodził, bo od razu się do niej wprowadzę! Tato jest zdrajcą. Przytulał inną ciocię, gdy mama jest w pracy. I ta ciocia, będzie miała z nim dziecko. A mama też nie jest lepsza, bo krzyczała i obraziła babcię! Nie chcę mieszkać z nimi. Muszę tylko zebrać swoje rzeczy…”

Wszyscy byli w szoku.

-->