Po ukończeniu szkoły w rodzinnym prowincjonalnym miasteczku Ala wyruszyła na podbój stolicy, opuszczając tym samym dom swoich rodziców.
Szybko przyzwyczaiła się do Warszawy, znalazła pracę i wkrótce poślubiła młodego mężczyznę z własnym mieszkaniem, a nieco później para miała syna. Życie w wielkim mieście rozwijało się różnie, zdarzało się, że pieniędzy nie starczało nawet na jedzenie, ale dziewczyna nie rozpaczała i jasna passa zawsze podążała za ciemną. Ala nigdy nie zapomniała o swojej rodzinie, często ją odwiedzała, przywoziła pamiątki i w miarę możliwości pomagała pieniędzmi. Siostra Ewa urodziła córkę i sama zajęła się jej wychowaniem, a rodzice pomagali jej najlepiej, jak potrafili.
Czas mijał, a mąż Ali dostał awans, dziewczyna znalazła lepiej płatną pracę i udało im się zaoszczędzić pieniądze dla syna na zakup własnego mieszkania.
Kupując mieszkanie, dziewczyna nie miała pojęcia, jaki rodzaj niezgody nastąpi w relacjach z jej siostrą.
Córka Ewy, gdy skończyła gimnazjum, również chciała przenieść się do stolicy, a kto by pomógł, jeśli nie jej własna ciotka?
Krewni błagali Alę, aby pozwoliła siostrzenicy zamieszkać w mieszkaniu kupionym dla jej syna. Początkowo Ala chciała odmówić, ponieważ mieli z mężem zupełnie inny pomysł na mieszkanie, planowali je wynająć, a dochody zachować na edukację dziecka. Jednak jak można odmówić rodzinie?
Dziewczyna rozpoczęła dalszą naukę i zamieszkała w mieszkaniu ciotki. Utrzymywała czystość i porządek, a wieczorna praca w niepełnym wymiarze godzin w kawiarni pomagała regularnie opłacić czynsz do spółdzielni. Nie urządzała żadnych hałaśliwych imprez i nie zapraszała gości, Ala była z niej zadowolona.
Czas mijał, a syn Ali z kolei ukończył szkołę średnią i dostał się na studia. Ojciec zatrudnił go w swojej firmie na staż, aby po ukończeniu studiów młody człowiek mógł z łatwością zdobyć obiecującą posadę.
Na trzecim roku postanowił poślubić wybrankę, z którą był w związku od kilku lat. Rodzice zatwierdzili wybór syna i zaczęli przygotowywać się do uroczystości.
Ala z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem poinformowała swoją siostrzenicę, że na wiosnę musi opuścić mieszkanie, a ponieważ ślub zaplanowano na środek lata, dziewczyna miała czas na szukanie nowego lokum. Postanowiła, że opuści mieszkanie w kwietniu, a w pozostałym czasie Ala i jej mąż będą mieli czas na drobne naprawy i remonty.
Jednak plany nie udały się. Wiosną Ewa zadzwoniła do Ali i powiedziała jej, że jej córka jest już w czwartym miesiącu ciąży i błagała, by zostawiła ją w mieszkaniu. Ala postanowiła porozmawiać ze swoją siostrzenicą osobiście.
Okazało się, że to była prawda i poprosiła o dodatkowy czas, ponieważ jej chłopak pochodził z innego miasta i nie mieli gdzie się podziać. Obiecała, że wkrótce jej wybranek zarobi wystarczająco dużo pieniędzy, by wynająć małą kawalerkę i natychmiast się wyprowadzą.
Minęło kilka miesięcy, ślub się odbył, a córka Ewy urodziła syna. Mimo upływającego czasu nadal korzystała z mieszkania i ciągle odkładała przeprowadzkę.
Tymczasem Ala zaczęła mieć problemy z własnym synem. On i jego rodzina mieszkali z rodzicami i najwyższy czas, by rozpoczęli prowadzenie własnego gospodarstwa domowego. Niestety, Ala miała obawy, że nie uda jej się pozbyć tak łatwo siostrzenicy.
Syn Ali osobiście udał się do swojej kuzynki i próbował eksmitować ją i jej chłopaka, ale nie przyniosło to pożądanego rezultatu. Wręcz przeciwnie, rodzice Ali zadzwonili i zażądali uspokojenia wnuka, mówiąc, że młoda matka nie może się stresować i nie powinni jej nachodzić.
Tak więc, po udzieleniu krewnej pomocy z mieszkaniem, Ala od roku nie jest w stanie eksmitować jej z własnej nieruchomości.