“Jeśli nie pójdę, to nikt nie pojdzie” – powiedziała teściowa przed naszym urlopem

Mój mąż i ja niedawno wzięliśmy ślub. Zaczęliśmy rozważać, gdzie najlepiej spędzić naszą podróż poślubną, zaczęliśmy dyskutować nad opcjami i przeglądać bilety. To zajęło nam dwa miesiące.

Ojciec męża starał się pomóc nam na różne sposoby, oferował różne opcje i udzielał rad. Jest inicjatywny i silnym mężczyzną, czego nie można powiedzieć o jego żonie. Moja teściowa jest bardziej infantylną osobą, nie posiada wyczucia taktu. Lubiła stawiać nam pytania w stylu: “Kiedy planujecie mieć dzieci?” “Czy będziecie nas utrzymywać, gdy zestarzejemy się?” itp.

Oczywiście, zaakceptowałam charakter mojej teściowej i próbowałam zrozumieć jej pytania, choć czasami irytowały mnie te uwagi, choć starałam się nie okazywać mojemu mężowi i teściowi naszej sytuacji finansowej. Jednak jej narzucanie z czasem stawało się coraz bardziej bezczelne. Na przykład teściowa mogła po prostu przyjechać do naszego domu bez wcześniejszego telefonu, bez zapytania o nasze plany i ogłosić, że będzie gościć u nas przez kilka dni.

Niestety, charakter teściowej nie dawał się zmienić, więc stopniowo starałam się zaakceptować jej dziwaczne zachowanie i nagłe wizyty, miejmy nadzieję, że przynajmniej na urlopie ja i mój mąż będziemy mieli czas na odpoczynek i spędzenie czasu razem.

Długo planowaliśmy naszą podróż poślubną, wybieraliśmy wycieczki, a ojciec męża zdecydował się opłacić nasz urlop (jako prezent ślubny). Byłam w siódmym niebie z tego powodu, wybierałam ubrania i kostium kąpielowy, wyobrażałam sobie, jak wypoczywam na słońcu i opalam się.

Ale szczęście nie może być takie doskonałe. Wkrótce po nas przyszła teściowa i powiedziała z pełną powagą: “Jadę z wami na wakacje!” Powiedziałam jej, że kupon jest na dwie osoby i nie może z nami jechać. Teściowa odpowiedziała, że skoro mój mąż płaci za podróż, to ma prawo, a my musimy wziąć kupon dla trzech osób.

Takie zachowanie było dla mnie szokiem. Ledwo udało mi się powstrzymać od wyrażenia swoich prawdziwych uczuć w tej sytuacji. Jedyne, co mnie zatrzymało, to dobre wychowanie. Dlatego po prostu odeszłam do innego pokoju, zostawiając męża samemu, by poradził sobie z matką.

Mąż był również zirytowany i starał się porozmawiać z matką, przedstawiając różne argumenty, ale to okazało się bezskuteczne. Próbował delikatnie odmówić jej, aby jej nie obrazić, ale jego wysiłki nie przyniosły rezultatu, aż w końcu wybuchł skandalem.

Teściowa zayaśććła, że jeśli nie zabierzemy jej na wakacje, to nikt nie pojdzie. Oświadczyła, że powie swojemu mężowi, żeby anulował nasze wakacje i nie opłacał nam kuponów.

Jestem osobą bardzo cierpliwą, ale w tym przypadku nie mogłem powstrzymać emocji.

“Dlaczego zawsze wdzierasz się w nasze życie prywatne? Twoja niewrażliwość nie ma granic! Chcemy spędzić czas tylko we dwoje, daj nam tę możliwość. Dlaczego zawsze przychodzisz do nas bez ostrzeżenia? Przecież nie przychodzę do ciebie, kiedy mi się zachce!”.

“Kochana, jesteś jeszcze zbyt młoda, aby pouczać dorosłą kobietę, jak ma żyć. Kiedy zostaniesz starsza, wtedy porozmawiamy. Teraz dzwonię do męża” – powiedziała.

Po tym telefonie teściowa zadzwoniła do męża i powiedziała, że rezygnujemy z jego prezentu. Natychmiast anulował wycieczkę.

Byłam zszokowana i rozczarowana. To miał być nasz prezent ślubny, a zachłanna teściowa zepsuła nam wszystko. Kupiłam wycieczkę z własnej kieszeni, a ja i mój mąż pojechaliśmy na wakacje. Po powrocie z urlopu natychmiast przeprowadziliśmy się do innego mieszkania, aby uniknąć niepokojenia ze strony teściowej. Teraz żyjemy spokojnie i nikt nie ingeruje w nasze życie osobiste.

-->