20 października były urodziny mojej teściowej. Świętowaliśmy w restauracji, bo to zamożni ludzie. Wszyscy przynieśli drogie prezenty, a my z żoną kupiliśmy zwykły robot kuchenny, myśląc, że teściowa nie zauważy jego ceny

20 października obchodziliśmy urodziny mojej teściowej. Świętowaliśmy w restauracji, gdzie zgromadziło się wielu przyjaciół i krewnych. Miejsce to było oczywiście ekskluzywne, usytuowane w centrum naszego miasta.

Rodzice mojej żony, Ireny, są ludźmi zamożnymi, prowadzą własny biznes i cieszą się dobrym życiem, na co wielu ludzi patrzy z zazdrością.

Ja i Irena mieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Jesteśmy młodą rodziną, niedawno się pobraliśmy. Choć zarabiamy nieźle, jeszcze nie możemy pozwolić sobie na zakup własnego domu. Oszczędzamy na zaliczkę, aby wziąć kredyt hipoteczny, , ale obecnie sytuacja jest trudna, ze względu na szybki wzrost cen.

Mieszkamy oczywiście całkiem nieźle, ale rodzice mojej żony porównują nas do siebie i wielokrotnie wyrażali niezadowolenie, że chcieliby zięcia z większym majątkiem.

Na urodziny matki Ireny kupiliśmy w prezencie mikser kuchenny. Żona powiedziała, że jej mama od dawna marzyła o takim, ale w sklepie nie było okazji pójść i wybrać, bo nie miała na to czasu.

Uroczystość była wspaniała, goście przynieśli kosztowne prezenty, zgodne z ich zamożnym statusu, podobnym do rodziców mojej żony.

Gdy jednak wręczyliśmy prezent, mama mojej żony spojrzała na niego niezadowolona i publicznie stwierdziła:

– Dziękuję za ten potrzebny prezent, ale być może powinieneś był wybrać coś droższego i bardziej użytecznego. Oczywiście marzyłam, by moja córka miała bogatego męża, ale cóż, nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli.

Wszyscy zamilkli, patrząc na mnie z długim milczeniem.

Te słowa zraniły mnie tak bardzo, że chciałem po prostu odejść i wrócić do domu. Jednak moja żona poprosiła, abyśmy zostali, a ja pozostałem tam przez resztę wieczoru.

Nie wiedziałem, jak poradzić sobie z tym uczuciem i jak później rozmawiać z rodzicami mojej żony.

To bardzo frustrujące, gdy stajesz się krewnym bogatych ludzi. Oczywiście szkoda, że będę musiał nadal komunikować się z teściową i teściem, ponieważ są oni rodzicami mojej żony. Ale oni nie traktują mnie jak człowieka, stawiają pieniądze na pierwszym miejscu i nigdy się nie zmienią.

Jak mogę się z nimi zachowywać, aby mnie szanowali i brali pod uwagę, a nie patrzyli na mnie jak na ubogiego krewnego?

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.    

-->