Masowy cios w Kościół. Wszystko na oczach Matki Boskiej Częstochowskiej. Takiego kryzysu pod Jasną Górą nie było od lat!

Jak się okazuje, uczniowie na religię chodzić nie chcą. Masowo wypisują się zajęć, a kryzys dotknął nawet Częstochowy, gdzie z lekcji religii zrezygnowała ponad połowa uczniów szkół średnich.

Częstochowa to miejscowość silnie związana z kultem religijnym – to właśnie tutaj, do świętego obrazu na Jasnej Górze ciągną pielgrzymki, wycieczki i pojedyncze osoby. Uczniowie na religię jednak nie ciągną. Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, w szkołach średnich w Częstochowie z lekcji religii zrezygnowała już ponad połowa uczniów. W podstawówkach rodzice wypisali prawie co piąte dziecko. Dane są bezlitosne – na religię nie chodzi 53,77 proc. uczniów częstochowskich szkół średnich.

Skąd takie decyzje? Ks. Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej został zapytany przez dziennik o powody takiego stanu rzeczy. Stwierdził on, że to w głównej mierze efekt “utraty wiary przez rodziców i w konsekwencji nieprzekazywanie wiary i praktyki swoim dzieciom”, a do tego niekorzystne plany zajęć.

Sytuacja ta odbija się na katechetach, którzy tracą godziny, by wypełnić etat.

Edyta Borowiecka wicedyrektorka w Szkole Podstawowej nr 53. w Częstochowie zwraca uwagę na łamach “Gazety Wyborczej”, że jeszcze niedawno uczniowie lekcję religii wykorzystywali to podnoszenia średniej ocen, to się jednak zmieniło.

-->