Trójmiasto. Gwałt i zabójstwo 19-letni Darii. 28 lat po zbrodni śledztwo nadal trwa
19-letnia Daria Reluga została zgwałcona i zabita 28 lat temu, ale policyjne Archiwum X z Trójmiasta nadal prowadzi w tej sprawie śledztwo – informuje Trojmiasto.pl. Dziewczyna zginęła w lesie w pobliżu ul. Bobrowej w Gdańsku Oliwie w dniu 4 sierpnia 1995 r. Ok. godz. 7 wyszła z domu, by pobiegać, ale na leśnej ścieżce została zaatakowana przez nieznanego sprawcę. Ten zaciągnął ją między drzewa, po czym zgwałcił i udusił. Ciało 19-latki znalazł dzień później leśniczy, zauważając nienaturalnie ułożone poszycie, pod którym leżała ofiara. Postępowanie ws. zbrodni zostało już raz umorzone, ale mundurowi z Archiwum X wznowili je kilkanaście lat temu. Tuż po tym okazało się, że w latach 2001-2006 zaginęły akta sprawy – do dziś nie wiadomo, w jakich okolicznościach, a osobne śledztwo mające to wyjaśnić również zakończyło się umorzeniem. To nie koniec, bo przez przypadek zostały zatarte odciski palców na nożu, który został wbity w jedno z sąsiednich drzew. W czasie transportu zniszczeniu uległy natomiast włosy znalezione na miejscu zdarzenia, które prawdopodobnie należały do sprawcy. Na szczęście zachował się jego materiał genetyczny – od momentu podjęcia pierwszych czynności dzięki badaniom DNA wykluczono z grona podejrzanych kilkanaście osób z najbliższego otoczenia dziewczyny.
– Przebadaliśmy około setki typowanych osób i sprawdzamy każdy sygnał. Sprawa Darii wciąż spędza mi sen z powiek. Jest niby banalnie prosta, jeśli chodzi o tło i sposób działania sprawcy, a jednocześnie jest jak delta wielkiej rzeki dla statku. Próbowaliśmy już wpływać w wiele jej odgałęzień, wierzę, że w końcu odnajdziemy to właściwe – mówi podinspektor Paweł Mrozowski z gdańskiego Archiwum X, którego cytuje Trojmiasto.pl.
100 tys. zł nagrody za pomoc w schwytaniu mordercy
Jak informuje Trojmiasto.pl, o śmierci Darii nie może również zapomnieć jej ojciec. Mimo upływu lat razem z bliskimi rozwiesza na ulicach miasta plakaty, za pośrednictwem których prosi o przekazywanie informacji pomocnych w schwytaniu mordercy. Można to zrobić anonimowo pod wskazanymi numerami telefonu, za co mężczyzna oferuje nagrodę w wysokości 100 tys. zł.
– Chcę wreszcie zakończyć ten traumatyczny okres naszego życia, ale do tego niezbędne jest ukaranie mordercy – czytamy na plakacie.