Przedszkolanka zauważyła coś niepokojącego na ciele dziewczynki. Za tym kryła się gehenna 5-latki
Dziewczynka wyglądała jakby się czegoś bała. Przedszkolanka na jej małym ciele dostrzegła coś niepokojącego. To były siniaki. Ktoś wyrządził dziecku krzywdę. I to nieraz. O sprawie powiadomiono warszawską policję.
We wtorek, 6 czerwca policjanci zostali wezwani do jednego z przedszkoli na Pradze-Północ. Dyrektor placówki poinformował ich o obrażeniach, które jedna z opiekunek zauważyła na ciele 5-letniej dziewczynki. Podejrzewała, że dziecko było bite.
Warszawa. Przedszkolanka zauważyła siniaki
Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który potwierdził, że obrażenia na ciele dziecka są niepokojące. Dziewczynka, w obecności opiekunki została przewieziona do szpitala, gdzie lekarz sprawdził jej stan zdrowia. Po uzyskaniu opinii lekarskiej mundurowi zdecydowali o umieszczeniu kilkulatki w placówce interwencyjnej. Wszczęli procedurę “Niebieskiej Karty”, gdyż zachodziła realna obawa, że dziecko jest ofiarą przemocy.
– Wnikliwa analiza sytuacji rodziny wykazała, że od dwóch lat jest objęta nadzorem kuratora. Dzielnicowi przeprowadzili wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania dziecka. Informacje zgromadzone w wyniku podjętych czynności trafiły do policjantów Wydziału ds. Nieletnich i Patologii – przekazała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji.